Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Samotność. Strona: 20

Wysłany: 2008-05-12 15:05

Tylko,że dla wielu to jest za trudne...i potem tracą siebie


Człowiek powołuje do życia iluzję aby oderwać się od rzeczywistości


Wysłany: 2008-05-12 17:44

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

bo jak ktos sie boi wyjsc do ludzi to potem tak wychodzi ze go nie zauwazaja. trzeba z jakas inicjatywa wychodzic a nie czekac az sie cuda same "zadzieją" :P jak ja sie leczylam z niesmialosci to nie bylo powszechnie dostepnego netu i musialam sie odniesmielac "na zywo" a teraz latwiej, wystarczy komus wyslac wiadomosc i juz :)

poza tym wg mnie: lepiej zalowac ze sie cos zrobilo (a czasem nie zalowac) niz zalowac ze sie nie zrobilo 8)

a zeby nei bylo ze madry Polak po szkodzie, to w sumie to dalej jestem niesmiala, predzej jednak zagadam faceta przy barze niz panią w sklepie :wink: zreszta, niesmialosc to nei jedyny powod samotnosci. wiec moze sie do tego nie ograniczajcie(-czajmy).


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2008-05-13 07:16

Vammp (Diabolista)
Vammp
Posty: 843
Wszedzie i nigdzie

[quote:6b506b61b7="nimdraug"]Otóż to :!: Nasze błędy polegają na tym, że boimy się je popełniać :roll:[/quote:6b506b61b7]

Boimy sie uczyc na wlasnych bledech, a nie powinnismy sie bac.


Czasami warto uciec od zycia...


Wysłany: 2008-05-13 08:28

[quote:a7fc758967]
poza tym wg mnie: lepiej zalowac ze sie cos zrobilo (a czasem nie zalowac) niz zalowac ze sie nie zrobilo [/quote:a7fc758967]
W jaki sposób się odważyć, kiedy człowiek lęka się porażki i ośmieszenia się?


Okręt mój płynie dalej Gdzieś tam... Serce choć popękane, chce bić.


Wysłany: 2008-05-13 09:20

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

[quote:0c33812e1b="Maggus"][quote:0c33812e1b]
poza tym wg mnie: lepiej zalowac ze sie cos zrobilo (a czasem nie zalowac) niz zalowac ze sie nie zrobilo [/quote:0c33812e1b]
W jaki sposób się odważyć, kiedy człowiek lęka się porażki i ośmieszenia się?[/quote:0c33812e1b]

z takim podejściem to można w ogóle nie wychodzić z domu, bo przecież możemy się potknąć na ulicy i już staniemy się obiektem drwin nie popadajmy w przesadę!


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2008-05-13 16:52

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

[quote:3fa65390ff="Allanon23"]

I najważniejsze - tańcząc na parkiecie, nie zamykajmy na długo oczu [/list][/quote:3fa65390ff]

popieram! można zaliczyć glebę 8)


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2008-05-13 22:52

[quote:63e38df44b="Allanon23"]Człowiekowi, który ciągle miał obniżane poczucie atrakcyjności, tak łatwo nie jest obudzić w nim odwagi[/quote:63e38df44b]

Mądrze gada, wódki mu polać :D
[quote:63e38df44b] Myślę, że takim osobom, ktoś(znajomy/przyjaciel) trochę powinien pomóc. Przedstawić tej osobie, albo wręcz zareklamować go przyjaciółce/przyjacielowi, czy znajomemu/znajomej. Wydaje się to śmieszne, ale przecież można ciut pomóc tak, aby ta osoba myślała, że sama zrobiła pierwszy krok.[/quote:63e38df44b]
Tu już trochę mniej Porada jest dobra, ale nie dla osób nieśmiałych, gdyż takie osoby zwykle nie mają na tyle bliskich osób, które mogli by prosić o tego typu pomóc[size=18:63e38df44b]/[/size:63e38df44b]które same dostrzegły by problemy tej osoby i same zdecydowały by się pomóc. A proszenie innych jest trochę dziwne, w końcu o swoich problemach i słabościach nie rozmawia się z ludźmi których słabo się zna (wyjątkiem jest internet)


Edit:
Mój setny post :D


Okręt mój płynie dalej Gdzieś tam... Serce choć popękane, chce bić.


:> Wysłany: 2008-05-17 15:54

SAmotność? hmmz zależy co kto przez to rozumie. Ja do braku drugiej połówki już się przyzwyczaiłem, czasem jest cięzko,ale zawsze staram się liczyć sam na siebie.
Zresztą jeśli odczuwa się duży indywidualizm i nie ulega się naciskom grupy, to czasem trzeba liczyć tylko na samego siebie. Poniekąd w dziesiejszych czasach znalezienie wartościowej osoby nie jest proste. Występują czesto różne stopnie skrajności, często osoby takie jak ja ,które nie identyfikują się z żadną grupą itp. mają problemy żeby kogokolwiek poznać.


"Wyrażać siebie i tylko siebie, własną unikalność, nie być baranem w stadzie szarości i schematów.."


Wysłany: 2008-05-18 17:00

Lady_Margolotta (Bicz)
Lady_Margolotta
Posty: 299
Uberwald / Barlinek

długo byłam sama, dużo cierpiałam. owszem, były znajomości, bo nie jestem odpadem atomowym, który ma problemy z nawiązywaniem kontaktów. tylko zawsze było to krótkotrwałe. aż w końcu stało się! musieli w to interweniować Bogowie, bo takie sytuacje nie zdarzają się przypadkowo. więc wszyscy samotni nie martwcie się: miłość przychodzi nagle i sama wie kiedy :D


Carpe jugulum


:/ Wysłany: 2008-05-18 20:57

"DarkTom Cytat:
. Poniekąd w dziesiejszych czasach znalezienie wartościowej osoby nie jest proste. Występują czesto różne stopnie skrajności, często osoby takie jak ja ,które nie identyfikują się z żadną grupą itp. mają problemy żeby kogokolwiek poznać.



Ano dokładnie. Nie jest łatwo kogoś znaleźć, aby być z nim zawsze. Łatwo jest znaleźć osobę, która potem i tak staje się przeszłością. Ale w kwestii, aby kogoś znaleźć na stałe(i wcale nie musisz się nie identyfikować) - to już kwestia czasu. Wystarczy czekać na peronie, a wnet nadjedzie pociąg. Wcale nie pusty

Hmm a propo DarkTom, jesteś fotografem podobno, cykasz sesje, i mówisz, że ciężko kogoś poznać kogokolwiek?"

Tak studiuje Fotografię, w bólach wchodzę w zawodowstwo,nie ma żadnych problemów w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi, stuiuję też dziennikarstwo...
Jednakże to nie to samo-sprawy zawodowo-uczelniane a prywatne. Mam dużo znajomych osób, z różnych środowisk. Niestety kobiety sie boją facetów którzy wychodzą poza schemat. Tzn. Studiują nietypowe kierunki, nie uznają religii ani tradycji(ja kompletnie na to zlewam), łażą po bunkrach,eksplorują stare podziemia, łaża po starych cmentarzach. generalnie nietypowo spędzają czas. Ja taki jestem, juz mialem przypadki kiedy poznana osoba szybko uciekała ode mniepod byle wymówką... Jestem taki jaki jestem. Nie jestem ideałem ale też i Kwasimodo;P Będe robił co robie dalej, jak ktoś się boi tego że druga połówka wychodzi poza schemat to problem tej kobitki.
Nie chce się dowartościowywać ani wywyższać,nie lubię tego, jednakże wielu oryginolnym ludziom,niezależnie od płci, jest ciężko kogoś znaleźć.


"Wyrażać siebie i tylko siebie, własną unikalność, nie być baranem w stadzie szarości i schematów.."


Re: :/ Wysłany: 2008-05-18 21:07

[quote:662ac12756="DarkTom82"]
Niestety kobiety sie boją facetów którzy wychodzą poza schemat. Tzn. Studiują nietypowe kierunki, nie uznają religii ani tradycji(ja kompletnie na to zlewam), łażą po bunkrach,eksplorują stare podziemia, łaża po starych cmentarzach. generalnie nietypowo spędzają czas.[/quote:662ac12756]

I tu się mylisz, kobiety uwielbiają mężczyzn wychodzących poza schematy.



Wysłany: 2008-05-18 21:53

Tak tylko gdzie te kobiety można znaleźć ;-P ??


"Wyrażać siebie i tylko siebie, własną unikalność, nie być baranem w stadzie szarości i schematów.."


Wysłany: 2008-05-18 22:09

no wiesz... jak szukasz po dyskotekach to nic dziwnego, że na takie nie trafiasz :lol:
Niech stracę, mogę się zaoferować :wink:



Wysłany: 2008-05-18 22:16

Na dyskoteki nie chodzę......odrzuca mnie od tego i nie grozi mi szukanie tam kogoliwek i czegokolwiek;P


"Wyrażać siebie i tylko siebie, własną unikalność, nie być baranem w stadzie szarości i schematów.."


Re: :/ Wysłany: 2008-05-19 07:24

AngelOfDeath (Bicz)
AngelOfDeath
Posty: 162
gdzieś w Gnieznie

[quote:8c3e9ad9c4="DarkTom82"]"DarkTom Cytat:
. Poniekąd w dziesiejszych czasach znalezienie wartościowej osoby nie jest proste. Występują czesto różne stopnie skrajności, często osoby takie jak ja ,które nie identyfikują się z żadną grupą itp. mają problemy żeby kogokolwiek poznać.[/quote:8c3e9ad9c4]

Muszę się z toba zgodzić mało na świecie jest wartościowych osób a znalezienie drógiej połówki która by akceptowała cię takim jakim jesteś i graniczy z cudem. A ci którym to się udało to mają niezłego farta


[quote:8c3e9ad9c4="DarkTom82"]"DarkTom Cytat:Niestety kobiety sie boją facetów którzy wychodzą poza schemat. Tzn. Studiują nietypowe kierunki, nie uznają religii ani tradycji(ja kompletnie na to zlewam), łażą po bunkrach,eksplorują stare podziemia, łaża po starych cmentarzach. generalnie nietypowo spędzają czas. Ja taki jestem, juz mialem przypadki kiedy poznana osoba szybko uciekała ode mniepod byle wymówką... Jestem taki jaki jestem. Nie jestem ideałem ale też i Kwasimodo;P Będe robił co robie dalej, jak ktoś się boi tego że druga połówka wychodzi poza schemat to problem tej kobitki.
Nie chce się dowartościowywać ani wywyższać,nie lubię tego, jednakże wielu oryginolnym ludziom,niezależnie od płci, jest ciężko kogoś znaleźć.[/quote:8c3e9ad9c4]

Nie możesz generalizować wszystkich kobiet, nie kazda się boi nietypowych facetów. A co do spędzania wolnego czasu to przynajmniej masz jakąś pasję którą mógł byś się podzielić.


A cmentarze są fajne szczególnie nocą :D :D


Odważni nie żyją długo, ale tchórzliwi nie żyją wcale..


Wysłany: 2008-05-19 15:35

Samotnosc jest potrzebna, ale taka z wyboru. Mozna przeprowadzic swoisty dialog ze soba. Rzecz podobno kuriozalna, jest jedna z wazniejszych i piekniejszych w zyciu.. ale..

w pewnym momencie mozna przeholowac z samotnoscia. Zaczyna wyniszczac, czlowiek staje sie wrecz aspoleczny.. najpierw mala depresja, pozniej wieksza.. i niewidzialna reka prowadzi na sam dol...
rownia pochyla.. bardzo pochyla.. latwo sie poslizgnac..



Re: samotność Wysłany: 2008-05-19 15:53

AngelOfDeath (Bicz)
AngelOfDeath
Posty: 162
gdzieś w Gnieznie

[quote:a6bf7246de="Lilijka"]a gdy ta samotność nie jest z naszego własnego wyboru to wtedy też da się żyć...
tylko nieco trudniej to wychodzi. do wszystkiego można się zawsze przyzwyczaić i po czasie staje się to normalnością...[/quote:a6bf7246de]


tak ale to nie jest takie proste , ciężko się przyzwyczaić


Odważni nie żyją długo, ale tchórzliwi nie żyją wcale..


Wysłany: 2008-05-19 17:47

cóż, ja z początku lubiłam samotność,jakoś nigdy nie potrzebowałam mieć w okół siebie tłumku poklaskiwaczy,dawniej gdy ktoś mówił że samotność może zmęczyć, uważałam że przesadza.jednak od wielu lat nie mogę znaleźć sobie nikogo bliskiego.czasem próbuje z kimś pogadać,spotkać się ale zwykle po paru tygodniach,miesiącach widzę że znajomość jest ostro naciągana.Zauważyłam że coraz trudniej jest mi nawiązywać kontakty i czuje się z tym coraz gorzej,a wśród ludzi,z tak zwanej klasy "jak z innego świata" :roll: siostra powtarza że w liceum kogoś spotkam,ale czekają od podsawówki,po zmianie gimnazjum zaczynam wątpić że kogoś spotkam.Uff,dłużej nie męczę użalaniem,wygadałam się :wink: do wszystkich samotnychowodzenia!


"Ostrożnie stawiaj kroki Bo w sobie masz swój Hades I w sobie cień głęboki I bezład razem z ładem" J.Kaczmarski


Wysłany: 2008-05-19 18:27

Ludzie do samotności nikt się nie przyzwyczai...człowiek jest stworzony dotego żeby obcować i być z innymi ludźmi...ja też myślałam że się przyzwyczaiłam do samotności, ale ja sobie tylko to wmawiałam...w podświadomości nikt niechce być sam ...


Kocham głupote bo nigdy mnie nie opuszcza, i śmierć bo tylko ona na mnie czeka.


Wysłany: 2008-05-19 20:19

samotność kto zyje w niej od początku nie odczuwa czasem potrzeby bycia z kimś bo po co
ale osoba ktura jest samotna bo straciła kogoś... w pewnym sęsie umiera zamykając sie w sobie cierpieniu... ;<



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło