Smutny wiersz o miłości
Kolejna łza spływa po bladym policzku
Krew cichutko skupuje z nadgarstków
Pisząc czarnym piórem list do ciebie
Myślę tylko o cudownym smaku śmierci
Ubrana w czarną suknię
Trzymam w ręku róże poplamioną krwią
Tęsknota za twoim ciepłym oddechem
Zabija mnie powoli i okrutnie
Mam dość już czekania aż spełni sie sen
O nas w swych objęciach
Wkraczam w wieczną noc
Żegnaj