Jak róża, lęk i niepokój
Róża ma ostre kolce
A lęk zakłóca mu spokój
Kwiat ten jest piękny, lecz rani
Tak samo jak owe odczucia
Róża zapachem swym mami
A lęk jest męczący odrzuca
Kwiat swą urodę łagodzi ból
Niepokój zaś pogrąża w bólu
Znękany ktoś gra jedną z ról
Udając, że nie czuje bólu
A on się wdziera nie hamowany
W każdy zakątek serca i duszy
I coraz bardziej jest rozsiewany
Teraz już nic go nie zagłuszy
Cierpiący ktoś już niema sił
By lęk i niepokój z serca wyżucic
Gdyby miał siły to by się bił
I teraz nie musiałby się smucic
Lecz w kogoś sercu skołotanym
Tli się wątku płomyk nadzieji
Że problem,którym jest skrępowany
W krótce rozwiąże się rozweseli
Powróci radośc do kogoś duszy
Na jego ustach uśmiech zagości
Hej! Smutny ktoś, do góry uszy!
Nastanie dla Ciebie czas
Wielkiej radości