Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Toń szarych oczu

Twoje oczy niczym płonące pochodnie
maja w sobie ten tajemniczy błysk.
Szare ogniki skaczące w rytm serca
kruszą barierę obojętności.

Patrzę w nie długo.
Uśmiechasz się do mnie.
W jednej sekundzie
zatapiam się w oceanie,
ciemnym i wzburzonym,
płonę na stosie
skazana za czarna magię w średniowieczu.
Przez tę jedną sekundę byłam pewna , że...
kochasz...

Opadły powieki.
Spadł deszcz.

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły