Wiersz napisany dla Ninlil
Blask okna oślepia
myśli me przyduszone
w tej klitce
w tej norze
tchu brak! Miejsca! Tlenu!
Myśli wciąż zduszone
Szukają Cie
Błądzą
Ciemnością wciąż przyduszone
Krzyk! Rozpacz! Błaganie!
Niech okno to pęknie
Twój śmiech wpuści do środka
I dotyk I ciepło
już czuję, że jesteś
ramiona Twe czuję
i oddech chcę nabrać
lecz co to?!
Skąd ciemność?! Chcę tlenu!
Się duszę! Ratuj mnie!
Proszę! Mą duszę
płaczącą w rękaw na strychu
Hope : Kiedy zobaczyłam "się duszę" to prawie SIĘ ZAKRZTUSIŁAM wodą...
ninlil : nekrolog jest wrazliwym czlowiekiem o naprawdę nietuzinkowej osobowosci...
KostucH : Ogólnie jest super tylko na końcu czegos brakuje. Odnosze wrażenie jakb...