Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Szmaragdowa noc

"Dotykam niepewnie owego metafizycznego świata, który dzieje się tylko w odmętach naszych umysłów"


"Dotykam niepewnie owego metafizycznego świata, który dzieje się tylko w odmętach naszych umysłów"

Czarna mgła zaciemniła już widnokręg
za którym wciąż dalej i dalej
mknie
A w sercu twym tak wiele
i tak wiele nie dla mnie
Zimny wiatr tryśnie z nieba
i pokropi mnie po twarzy
wodą święconą
Staniemy tak w miejscu razem
złączymy prawice naszych myśli
odejdziecie
a ja przymknę oczy
i ucieknę gdzieś
Odejdę w niepamięć
Może powrócę
by kochać

Tymczasem popękają mi tkanki i rozleją się w gwiaździstą ilość części
pozostawiając wilgotną poświatę nad dniejącym niebem
Tak zimno ciepło
Sekundy do szaleństwa
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły