Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Poezja :

Sąsiad

Wiersz o pewnym niezwykłym człowieku...









miał imię przykrótkie
jak jego koszule 
cukierki i kwiaty 
dla kobiet swojego 
podwórka

rankiem autobusy
wypadały z rozkładu nocy 
na dzień 
mówił- mam czas 
wszystko sprzyja
szaleńcom

widziałam spacer
wkoło kamienia
notatki z wykładu
ludzie - szeptał -
obcinają nam skrzydła
nożem do mięsa
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły