Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Reinfection - They Die For Nothing

Reinfection, They Die For Nothing, grindcore

Szanowni Państwo.  Z prawdziwą przyjemnością chciałbym przedstawić Państwu zespół Reinfection i jego płytę „They Die For Nothing” Zespół ten jest wart uwagi ponieważ panowie pięknie grają i ładne mają piosenki. Rodzaj muzyczny jaki wykonują to jest grindcore. Utwory charakteryzują się ścianą dźwięku i ciężkością, która z łatwością przypadnie każdemu do gustu. Melodie są intensywne i trochę się zlewają, dodatkowo pan grający na perkusji strasznie łupie, a gitara basowa ma bardzo niskie i brudne brzmienie co sprawia, że całość jest bardzo mocna i hałaśliwa.

We wkładce widnieje zawartość liryczna ale nie wiem czy pan, który śpiewa tak naprawdę śpiewa to co tam jest zapisane. Mimo że próbowałem się wsłuchać to nie udało mi się znaleźć zbieżności w żadnym słowie, nawet pierwszym czy ostatnim w jakimkolwiek tekście. Szczerze mówiąc to nie jestem do końca pewien czy pan, który śpiewa tak naprawdę to w ogóle śpiewa czy też może wymiotuje albo właśnie podrzynają mu gardło. W każdym razie uważam, że taki sposób wyrażania swojej twórczości jest bardzo trafiony ponieważ każdy może sobie na przykład daną melodię zanucić i wcale nie musi do tego wiedzieć co właśnie nuci. Każdy może też sobie taką piosenkę podśpiewywać i nie musi do tego uczyć się tekstu ani nawet znać angielskiego.

Ale jak już ktoś zechce sobie poczytać o czym też panowie śpiewają to na pewno nie będzie zawiedziony. Otóż te liryki zawierają mnóstwo pomysłów na przykład na spędzenie wieczoru. Większość piosenek jest o miłości, szczególnie tej skrywanej i nieszczęśliwej. Swoją drogą to nie wiedziałem, że tyle osób lubi uprawiać seks z nieżywymi i pociętymi kobietami. Słyszałem też wcześniej, że kochankowie nieraz próbują w swoich igraszkach miłosnych różnych urozmaiceń ale żeby tak od razu ciąć się nożami po twarzach. Nie spodziewałem się też że można zjadać to z czym się właśnie przed chwilą odbywało stosunek, szczególnie jak właśnie się to wykopało z grobu. Cóż, muszę spróbować. Niektóre piosenki traktują o ciężkim i niedocenianym zawodzie lekarza. Ileż to wagin się taki człowiek narąbie, ileż to członków się naucina. Nie wiem wprawdzie po co on to wszystko wsadza do buzi i  oblizuje ale na pewno jest to ciężki kawałek chleba. Są też opowieści o pedofilach, psychopatycznych zabójcach, masowych mordach i inne ciekawe i utrzymane w sympatycznym i ciepłym tonie propozycje.

„They Die For Nothing” to piękna muzyka, która doskonale się nadaje zarówno na imprezę firmową jak i na rodzinny piknik czy romantyczną kolację. Myślę, że może być również uniwersalnym prezentem dla każdego. Tymczasem muszę już kończyć bo ta pani co ją złapałem i związałem strasznie się wierzga i boję się, że mi poprzewraca słoiki z organami. Tak więc lecę do kuchni po gadżety i się biorę do roboty.

Życzę Państwu wielu przyjemnych doznań i miłych chwil spędzonych przy Reinfection, a mi proszę życzyć miłej zabawy i... smacznego, bo jak wiadomo muzyka i jedzenie łagodzą obyczaje.

Z poważaniem

WUJAS

Tracklista:

01. Devastation In Mind Of Psychopathic Killer
02. An Institute Of Bloody Anatomy
03. They Die For Nothing
04. The Pedophile's Odour
05. I Feel Smell Of My Victim
06. Abrupt Decease
07. Skin Torn Off The Genitals
08. The Limit Of Virginal Weakness
09. A Morgue Filled With Rotting Corpses
10. Take This Knife And Cut My Neck

Wydawca: Ablated Records (2000)

Ocena szkolna: 4

Komentarze
WUJAS : Dzisiaj pisana i nie miała być anty tylko żartobliwa. Dla mnie płyta może...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły