Poczekać do zmroku. Wcześniej nie ma sensu. Koniecznie pogasić światła. Rozsiąść się wygodnie, zrelaksować. Dać odpocząć umysłowi, odciąć się od świata, odegnać myśli. Włączyć. Skupić się na muzyce. Wsłuchać w powolne, stateczne dźwięki, które zaczną płynąć spokojnie, z wyszukaną dostojnością i odpłynąć w błogim letargu w jaki wprowadza Lacrimosa na swojej trzeciej płycie „Satura”.
Taki będzie cały pierwszy numer tytułowy. Zatopi w swoim klimacie, ukoi atmosferą i nie przeszkodzi w tym nawet język niemiecki, który, choć trochę razi, to jest tak podany i dopracowany, że wtapia się w tą plastyczność i wręcz ją współtworzy. Prawie dziewięć i pół minuty mija błyskawicznie, aż ciężko uwierzyć, że to już. Ale nie będzie tak cały czas, bo już drugi „Erinnerung” jest żywszy i znacznie bardziej rockowy. Rozpoczyna się paranoicznymi głosami i rozkręca do skocznych melodii. Ma nawet gitarową solówkę. Wciąż jednak towarzyszy nam ten czarno-szary, nostalgiczny, gotycki świat. Muzyka Lacrimosy jest z nim stopiona i nie odrywa się od niego nawet na chwilę.
Wszystko co najlepsze rozgrywa się jednak w „Crucufixio”. Rozpoczyna się biciem dzwonu i nabijaną perkusją, aby wkrótce rozpłynąć się morzu smutku i tęsknoty. Melodia jest przepiękna, śpiew niesamowity, tło klawiszy wyborne, a powracający dzwon i uderzająca perkusja dopełniają dzieła. Przechodzi to płynnie w kolejny „Versuchung”, który rozpoczyna się ciemnym ambientem, a następnie znów porywa żywszymi dźwiękami i tonie w, delikatnie podszytej elektroniką, rozpaczy, oznaczonej chorobliwie skrzypiącym wokalem. Jakże innej od ukojnych dźwięków pianina oraz podniosłej i orkiestralnej delikatności „Das Schweigen”.
Na koniec jest jeszcze pełen zmienności, rozwinięty klimatycznie i muzycznie „Flamme Im Wind”. Utworów mało, ale każdy długi, a na kasecie Mystic Production znaleźć można jeszcze singiel „Alles Lüge”. Po czymś takim trudno pogodzić się z nastającą ciszą, a zapalana lampka razi bezlitośnie przenosząc do zwykłej rzeczywistości.
„Satura” to pełne emocji przedstawienie. Pełna uczuć i mrocznego wdzięku operetka. Niesamowita baśń w odcieniach czerni i szarości. Pokaz mroku, piękna i tęsknoty, który trzyma w napięciu, wyzwala wizje i uruchamia wyobraźnię. Tej płyty można nie tylko posłuchać, ją można zobaczyć. Jest cudowna.
Tracklista:
1. Satura
2. Erinnerung
3. Crucifixio
4. Versuchung
5. Das Schweigen
6. Flamme Im Wind
Wydawca: Hall Of Sermon (1993)
Ocena szkolna: 5