Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Poezja :

Jedena



Na rozpostarte dłonie spadł mi z nieba
księżyc w pełni
zakołysał mną
był kawałkiem tektury
pachnącej magnoliami.

Wokół zajaśniało
I zleciały się ogromne ćmy
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły