Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Poezja :

Ja współczesny młodością(żart)

Zabij mnie…

Proszę


Światło

Jasne…

Love…

Love…


Wbija się w moje powieki jak igła


Zimna i drażniąca…


Pustka


Zabij mnie…

Zgaś to światło

I pocałuj.


Już nie potrafię tak patrzeć na Ciebie

Słodko po przez próżnię.


Chce skończyć dotykać twego ciała…

Bo parzy wszystko, co nie realne…


Chce marzeniom przeciąć żyły

Niech się wykrwawią…


Tak jak ja krwawię.


Zabij mnie

Błagam

Zgaś światło

I zabij mnie


Bo nie mam sił

Kochać…

Życie smutne jest

Do dupy.


Ahh ehh ohh.

Be In Love

Death…


Komentarze
kontragekon : No mowa Alu, ja od wszystkich oczekuję CZEGOś WIĘCEJ :) W szczegól...
kontragekon : Podoba mi się coś, co w jakiś dyskretny sposób kpi, a nie coś, co je...
Nenar : Mnie się podobał najbardziej początek i koniec, to wtrącenie love, love,...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły