Tak nietykalnie i nierealnie
Podejśc do wszystkiego
Kiedy ciemność nastanie
Będę jak u bram
Piekieł końca w
Niezależności trwania
Już na wieki pozostanę tam
Aż po kres nieskończoności
Konając będę wiecznie trwać
W bezkresnej toni pól
Czerwienią zalanych.