Ferdinand von Schirach to znany niemiecki prawnik oraz pisarz. Do tej pory w Polsce ukazały się jego trzy książki: zbiory opowiadań “Przestępstwo”, “Wina” oraz tegoroczna “Sprawa Colliniego”, która ze względu na swoją objętość (niespełna 160 stron) często uznawana jest bardziej za opowiadanie niż powieść. “Sprawa Colliniego” wywołała spore literackie zamieszanie w Niemczech, podobnie jak kilka lat temu książka “Lektor” Bernharda Schlinka. Autor sięgnął do historii i przypatrzył się kontrowersyjnym i często zbyt łagodnym sposobom, jakimi po II Wojnie Światowej system sprawiedliwości rozpatrywał czyny i zbrodnie byłych nazistów. Zabrał niezwykle ważny głos w tej znaczącej, mrocznej i wciąż aktywnej dyskusji o zbrodniach swoich przodków.
Książka ma bardzo ciekawą strukturę. Już na samym jej początku poznajemy świadków, sprawcę oraz ofiarę morderstwa. Do ich spotkania dochodzi w pewnym hotelu w Berlinie, gdzie mężczyźni umówili się na przeprowadzenie wywiadu. Podający się za dziennikarza, Fabrizio Collini morduje w apartamencie osiemdziesięciopięcioletniego mężczyznę - Jean-Baptiste’a Meyera. To egzekucja, w jego głowę zostają wystrzelone cztery kule. Jednak zbrodnia ma wyraźny wymiar osobisty. Collini bowiem nie poprzestaje na broni, ale wyżywa się na zwłokach kopiąc je i miażdżąc. Następnie, jak gdyby nigdy nic, wychodzi z pokoju, prosi spotkaną po drodze kobietę, by zadzwoniła po policję (“pokój numer czterysta, on nie żyje”) i siada na sofie w hotelowym lobby, czekając na przyjazd policji i aresztowanie.
Collini nie ma swojego obrońcy, więc dostaje adwokata z urzędu. Jest nim Caspar Leinen, który jak wielu początkujących prawników, zgłosił się na ochotnika do pełnienia dyżurów organizowanych przez Związek Obrońców. Szybko okazuje się, że zamordowany Jean-Baptiste, to Hans Meyer - dziadek przyjaciół Caspara: Philippa, który zmarł tragicznie, jako nastolatek oraz Johanny. Niemiecka prasa szybko dowiaduje się o strasznej zbrodni. Hans Meyer był jednym z najbogatszych ludzi w Niemczech, właścicielem i przewodniczącym rady nadzorczej SMF Fabryk Maszynowych Meyera. Zaczynają się spekulacje: dlaczego został zamordowany, jaki był motyw? Ale Collini nie chce go podać, twardo milczy i przyznaje się do winy.
Leinen uczestniczy w sekcji zwłok Meyera, a następnie udaje się do aresztu, by dowiedzieć się, czy mimo swojej znajomości i przyjaźni z rodziną Meyerów, oskarżony Collini nadal chce, by Caspar go bronił. Colliniemu grozi dożywocie, otwarcie przyznaje, że zabił Meyera, ale nie chce zdradzić motywu. Rozpoczyna się śledztwo, ale nic w życiorysie Colliniego nie zdradza motywu morderstwa. Sprawa już na starcie wydaje się przegrana. Leinen odtwarza wszystko od samego początku po kilka razy i odkrywa kolejne szczegóły, na które nikt wcześniej nie zwrócił uwagi. Adwokat dokopuje się do niewygodnych informacji na temat denata, a zarząd jego firmy stara się uciszyć i przekupić Leinena, oferując mu za rzucenie tej sprawy, świetlaną przyszłość. Na jaw wychodzą okropne fakty dotyczące przeszłości Hansa Meyera - w czasie II Wojny Światowej - SS-Sturmbannfuhrera Hansa Meyera.
“Sprawa Colliniego” jest książką niezwykle ważną i osobistą dla samego autora. Ferdinand von Schirach, wnuk Baldura von Schiracha - przywódcy Hitlerjugend, który został skazany na 20 lat więzienia przez Trybunał w Norymberdze, musiał sam zmierzyć się z mroczną historią swojej rodziny i przywołać demony z przeszłości. Po ukazaniu się tej powieści została powołana specjalna komisja do zbadania nazistowskiej przeszłości w Ministerstwie Sprawiedliwości w Niemczech.
“Sprawa Colliniego” to pełna emocji i powagi książka odwołująca się do licznych historycznych zdarzeń. To mocna i momentami napawająca lękiem powieść, mroczny kryminał sądowy, który pochłania się jednym tchem. Polecam.
Wydawnictwo: W.A.B. (2013)