Lubi ślady szminki na papierosach, lubi duszący ciepłem dym i jego gorzki smak wypełniający ją od wewnątrz. Kiedyś wszyscy umrzemy. Ona ma na sobie przetarte jeansy, czarny t-shirt i skórę. Włosy w nieładzie opadają jej na ramiona i twarz. Czarna, gruba kreska wokół oczu narysowana jest niestarannie, lekko rozmazana, usta przyciemnione bordową pomadką. Przez gorzkie perfumy przedziera się zapach papierosów. W prawdziwym świecie niewielu ją zauważa. Nie lubi mówić o sobie. Podli chłopcy i wstrętne dziewczynki. Mogą złamać jej serce. To zdarza się tak często. Udaje okrutną i woli ranić niż być ranna. Poszukiwania kogoś, kto z nią wytrzyma trwają niewspółmiernie długo, do czasu, w jakim jest zainteresowana tą osobą.
Palenie zwłok oczyszcza, daje poczucie władzy, nawet jeśli to tylko martwy wąż.
Zawsze ma przy sobie zapalniczkę,
nawet wtedy, kiedy jeszcze nie paliła.
"A jej internetowa fascynacja wszystkim, co przeklęte i niebezpieczne,
świadczy o tym, że sama też czuje się okaleczona". W jakiś sposób jest to
prawdą. Jest niekompletna.
Za dużo myśli. Wszystko, co mówią i robią, może okazać się fałszywe. Za dużo
mówi.
Na początku wcale go nie słyszała. Musiała trzymać go bardzo blisko ucha. Teraz słyszy tykanie z drugiego końca pokoju.
On nie przestaje pisać. Ona ma skłonności do fantazji i idealizowania. Woli rozmowy twarzą w twarz. Jeśli go nie widzi, zapomina, dlaczego nie wolno jej mu ufać, zwłaszcza jeśli on pisze tak słodko. Czuje się trochę przyparta do muru. Myślała, że jest bezlitosna, ale nie chce go krzywdzić, nawet jeśli on bez wahania skrzywdziłby ją. Nie wie, jak się z tego wyplątać. Czy to możliwe, że jednak... NIE
Nie lubi malować trawy. Drzewa, domy, niebo - ale trawa zawsze wygląda jak dywan. Nie lubi malować zieleni. Pędzle po olejnej farbie nigdy się nie odmywają. Nie ważne ile razy moczy je w terpentynie, one po prostu nie mogą być czyste.
- Ile lat ma twój brat?
- Nie wiem. Dawno nie dzwonił.
Udaje, że czyta, tak naprawdę wsłuchując się w słowa piosenki. Próbuje zmusić się do wykonywania obowiązków. Bezskutecznie. Wszystko nieuchronnie zmierza do katastrofy.
- Kocham cię.
Myślała, że jej to nie dotyczy, że nie wierzy w miłość, jest jej niepotrzebna, że to się nie zdarza. Słowa przypadkiem usłyszanej rozmowy telefonicznej, przedzierające się przez uchylone drzwi. Odchyla głowę w tył, by oprzeć ja o chłodną ścianę. Czuje, że ma smutek w oczach i coś w niej porusza się niespokojnie. Po raz setny przenika przez nią myśl, że ona tego nie usłyszy i nagle uświadamia sobie, że to ją smuci. Już nie chce być zabawką i nie chce się nimi bawić.
Ona siedzi na huśtawce gładząc dłońmi chłodne łańcuchy. Przyjemne w dotyku. Jest wyczerpana, a przez umysł przelatują jej dialogi ze starych kreskówek. Sama nie wie dlaczego je pamięta. Dawno przestała rozważać samobójstwo, ale czasem jej myśli wciąż tłoczą się wokół śmierci. Ma w głowie wszystkie złe rzeczy, które dzieją się na świecie. Nie płacze. Jest po prostu zmęczona.
Dlaczego się nią interesujesz? Jest nieufna, wredna, egoistyczna. Ma więcej wad, niż zalet. Wykorzysta cię, bo nic nie czuje. Nie zależy jej na tobie, ona pragnie uwagi.
Ona jest nieczuła, lub tylko udaje. Bardzo chciałaby kochać tylko siebie. Wie, że ją znienawidzą, ale nie chce się już tym przejmować. Z czasem wszystko zostawia w niej coraz mniejszy ślad. Nie chce już tego robić, ale nadal z nimi pogrywa. Nie umie odmówić sobie dobrej zabawy. Suka. To jedno jej się udało. Ona się nie ceni i nikt jej nie szanuje. Bardzo rzadko jej to przeszkadza, bo wie, że cukierkowe życie istnieje tylko na ekranie. Cnotliwe dziewczęta i czarujący chłopcy nie mogą być prawdą. Na rozstrojonym pianinie też można grać. Smutno-gorzki obraz znajomej melodii podoba jej się bardziej niż oryginał. Prawdopodobnie dlatego, że przypomina ją samą. Mówią, że muzyka, której słuchasz jest ścieżka dźwiękową twojego życia. Ale ona wie, że jej melodią są niekompletne dźwięki okaleczonego pianina.
Nigdy nie spotkało jej nic
naprawdę złego. Nic, czemu nie byłaby winna, czego by nie chciała. Mimo to,
jest nieufna, dzika i nigdy nie pozwala sobie na zapomnienie.
Znów to robi, choć wie, że nie jest zbyt dobrze. On jest pijany, a ona chce się
bawić. Nie wie, czy to jest realne, ale przez chwilę wydaje jej się, że jest
szczęśliwa.