Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Bez tytułu

Stała nad przepaścią,
jej oczy wpatrzone w dal
Zagryzała w zamyśleniu
wargi czerwone.
Włosy rozkołysane
na wietrze
Po policzku spływa łza
kryształowa twierdza
marzeń.
Spływa i ucieka i jej
niema...
Cisza.
Wszystko zamarło.
Dziewczyna stała nad przepaścią,
lecz teraz słychać
tylko wrzask rozpaczy
i ciszę.
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły