w mroku czterech ścian
odgarniam włosy dłonią
by kurtyna przed oczami odsłoniła świat
bez latarni i świec
bez gołębi pytających o drogę
i tylko niczyje dusze w wietrze rozpierzchnięte
wołające o czas - dziewięć po pierwszej
a pomiędzy nimi ja
sam w ciemnościach
jak strach na wróble
odgarniam włosy
zachodni wietrze
to ja
twój brat
odgarniam włosy dłonią
by kurtyna przed oczami odsłoniła świat
bez latarni i świec
bez gołębi pytających o drogę
i tylko niczyje dusze w wietrze rozpierzchnięte
wołające o czas - dziewięć po pierwszej
a pomiędzy nimi ja
sam w ciemnościach
jak strach na wróble
odgarniam włosy
zachodni wietrze
to ja
twój brat
Kultowa słoweńska grupa Laibach, będąca jednym z najbardziej oryginalnych zespołów industrialowych, w tym roku odwiedzi Polskę. Koncert odbędzie się 20 grudnia w Krakowie w klubie Studio. Informacja ta pojawiła się na oficjalnej stronie formacji w portalu MySpace (www.myspace.com/laibach). Koncert w Polsce jest jednym z wielu występów światowego tournee podczas którego Laibach promuje swój ostatni krążek, "Volk" wydany w październiku 2006 roku. Ostatni koncert zespołu w Polsce odbył się 10 grudnia 2006 roku w Warszawie, w klubie Palladium.
Venedae - polski zespół pagan metalowy. Grupa została uformowana w 1993 roku w Bytowie. Na początku działali pod nazwą Seth, w 1995 roku zespół zmienił nazwę na Venedae.
Andrea M. (Nebel) Haugen jest neopogańskim muzykiem, pisarką i poetką. Andrea urodziła się w Niemczech, Była żoną Tomasa Haugena (znanego bardziej jako Samoth z zespołu Emperor) i ma z nim jedną córkę. Jest znana również jako: Nebel, Andrea Meyer, Andrea Hagen oraz Andrea Meyer Hagen.

Fani symphonic-metalowego Nightwish nie mogą ostatnio narzekać na brak emocji - ledwie 28 września ukaże się oficjalnie album "Dark Passion Play" (w polskich sklepach od 1 października), pierwszy z następczynią Tarji Turunen - Szwedką Anette Olzon, a już dziś poznaliśmy szczegóły trasy koncertowej promującej to wydawnictwo. Jest to o tyle ważne dla polskich fanów, gdyż zespół ma wystąpić w naszym kraju 19 lutego 2008 roku w krakowskiej Hali Wisły.
Ruszyła oficjalna sprzedaż dema "Nic Realnego" electro industrialno folkowego projektu Skon. Płyta wydana przez firmę "Zowa" w stosunku do wydania z 2001 wzbogacona jest o cztery nowe utwory, w tym nagranie "Zwiastun" zapowiadający nowe kompozycje. Wszystkie są po masteringu, ze zmienioną okładką zawierającą tłumaczenia tekstów na język angielski.
Sonja Kraushofer, członkini austriackiej grupy L'Ame Immortelle, powraca ze swoim czwartym solowym albumem. Wokalistka ukryta pod pseudonimem Persephone podobnie jak Thomas Rainer (muzyk uzupełniający duet L'Ame Immortelle) korzysta z odpoczynku od zajęć, koncertów z macierzystym zespołem i poświęca swój wolny czas solowym dokonaniom. Czwarty album Sonji, zatytułowany "Letters To A Stranger", wydany przez wytwórnię Curzweyhl Records ukaże się 2 listopada.
Ostatnio informowaliśmy o dość oryginalnym zachowaniu Trenta Reznora, założyciela zespołu Nine Inch Nails, który podczas koncertu w Sydney namawiał fanów do "kradzieży" swojego najnowszego albumu "Year Zero". Okazało się, że to nie koniec niekonwencjonalnych pomysłów lidera NIN. Reznor postanawia zmienić oblicze swojego zespołu. Pierwsze co zrobił to... zwolnił muzyków, którzy tworzyli ostatni skład amerykańskiej grupy i towarzyszyli mu podczas tras promujących płyty: "With Teeth" oraz "Year Zero".
Komentarze bociek : skład ze spirali i wszystko chodzi jak w maszynie :-
Fausthie : Poprawnie :) Wystarczą mu dwie porażki ;P
siano : i to very gut!!!!!!!!!!kolesie za mocno udawali guns/fuc../roses
Debiut Lemur Voice przeszedł raczej niezauważony i niedoceniony. Formacja trafiiła pod skrzydełka mało znanej wytwórni Telstar-Sky i w trzy lata potem nagrała swój drugi krążek. Rok 1999 był owocny w fenomenalne wydawnictwa, a "Divided" jest właśnie taką przeoczoną perełką.
Zastanawiają mnie dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest moment od kiedy zaczęły się tworzyć klony Dream Theater - w końcu Vanden Plas i Symphony X sporo od nich czerpały, ale można tam znaleźć też dużo wpływów power metalu, a w przypadku tych drugich także neoklasyki. Druga rzecz, która mnie intryguje to dlaczego holenderskie zespoły grają trochę zachowawczą, aczkolwiek chwytliwą muzykę (Gorefest, Ayreon, Sinister).
Napalm Death to żywa legenda metalu - może nie tak popularna jak Slayer czy Iron Maiden, ale na pewno szanowana i poważana. "Scum" to debiutancki krążek Anglików - album, który w gruncie rzeczy dał początek grindcore'owi - muzyce, która miała być utożsamiana z brutalnością, agresją, buntem, żartem.
Komentarze zsamot : Dokładnie bym tak to ujął- uczucia jak przy Reek of... Carcass, dla mania...

Wczoraj byliśmy z Mirkiem w kinie. Na romansie. Grali Johhnny Depp i
Patricia Arquette. Oboje śliczni. W kinie ciemno, przyjemnie, widzów
mało. Ludzie w ekran patrzą, przeżywają, kobity w chustkę pochlipują,
parki się tulą. Tulę się i ja do chłopa swojego i łzy mi po policzkach
płyną, czułośc mi serce zalewa. Garnę sie tedy do Mirusia mego wciąż
mocniej i mocniej, ciepło i błogo robić mi się zaczyna, gdy nagle:
„tititititi” – dźwięk jakiś z fotela przed nami się rozlega. Ostry,
drażniący, w uszach świdrujący – nic innego jak komórka!
Komentarze nomay : Gratuluję:) Morda mi się cieszy:) Z każdym kolejnym zdaniem kły szcze...
Jak informowaliśmy wcześniej, krakowski zespół black/death metalowy Thy Disease pracuje nad swoim piątem albumem. Utwory, które mają znaleźć się na płycie są już gotowe. Ostateczna sesja nagraniowa ma odbyć się w listopadzie tego roku w studiu ZED w Olkuszu pod okiem Tomasza Zalewskiego, który był odpowiedzialny za poprzedni album. Płyta zatytułowana "Anshur-Za" ma być osadzona tematycznie w realiach świata, nad którym władzę sprawuje Syndykat. Jak mówią muzycy kwartetu na płycie znajdzie się dużo odniesień do współczesności. Po raz pierwszy w ośmioletniej historii działalności, zespół zecydował się na przedprodukcję nowej płyty.
Choć "Cryptic Writings" nie był tworem górnolotnym i poziomem nie dorównywał poprzedniczkom, to ciężko w tym przypadku powiedzieć o komercyjnej klapie. W takim przypadku po ekipie Mustaine'a można było się spodziewać w zasadzie wszystkiego, ale chyba nie tego co prezentuje "Risk".

KostucH : A mi sie Vesania bardzo podoba, własnie album God The Lux i z niecierpliwo...
Harlequin : A mnie "God the lux" sie podobała, choć nie jest to styl który specjalnie p...
amaimon : nareszcie! :twisted: mam nadzieje ze powstalo cos wyjebistego :P ma...

wolfj23 : To wydawnictwo zarówno jak Risk było rockowym albumem... całkiem p...
Sumo666 : O nu nu nu :P Nie mogę się zgodzić z opinią Gniewosza nie mogę :P...
alagner : Niestety przeplatane sa cała masą jakiejś piosenkowej rockowej papki,...