Legendarny gitarzysta Motörhead, Phil Campbell, połączył siły ze swoimi synami, Toddem, Danem i Tylą oraz wokalistą Neilem Starrem, żeby nagrać debiutancką 5-utworową EP-kę, zatytułowaną po prostu „Phil Campbell and the Bastard Sons”. EP-ka została wyprodukowana przez Todda Campbella w jego własnym studio Stompbox w Walii. Za miks odpowiedzialny jest producent Motörhead, Cameron Webb. Phil Campbell and the Bastard Sons grają głośno, surowo i brudno. Zespół opublikował nowy klip promujący EP-kę.
Folkmetalowa formacja Netherfell przedstawia najnowszy teledysk do utworu „Światło i Cień”, pochodzącego z płyty „Between East and West”. Zespół w materiale nagranym na żywo prezentuje swoją niespożytą energię sceniczną, której mogli doświadczyć fani w trakcie kilku tras koncertowych. Intensywne, nowoczesne metalowe brzmienie wraz z ludowym instrumentarium stanowią niepowtarzalne połączenie, które może spodobać się nie tylko fanom folku czy metalu, ale także osobom na co dzień gustującym w gatunkach takich jak deathcore czy metalcore.
Historia „Scum” jest historią grindcorea. Przez sześć lat jakie minęły od założenia Napalm Death, do wydania ich pierwszej płyty, przez zespół przewinęło się dużo ludzi i jego oblicze się zmieniało. Napalm Death wywodzi się z punka i tu należy upatrywać jego korzeni. Droga do ekstremizmu była długa i udokumentowana sześcioma kasetami demo. Zdobycie chociaż jednej z nich jest marzeniem ściętej głowy. Badając początkową historię Napalm Death, pozostaje więc literatura.
leprosy : Co to dużo pisać qlt nad qlty i przeqlt !!! Jeden z najważniejszych zest...
Zaraz po wydaniu „Flick Of The Switch” w AC/DC doszło do roszady personalnej. Targany uzależnieniami i skłócony z zespołem Phil Rudd odpuścił sobie czasowo granie muzyki, a jego miejsce zajął Simon Wright. Oczywiście w żaden sposób nie mogło to wpłynąć na prezencję AC/DC i ich dziewiątą już płytę „Fly On The Wall”.
Dies Irae powstał w Olsztynie w 1992 roku, a jego inicjatorami byli China z Vadera, wraz z muzykami, którzy na polskiej scenie metalowej mieli być znani dopiero w przyszłości. Można więc powiedzieć, że ten pierwszy skład był taką wylęgarnią talentów. W 1994 roku ukazało się ich demo „Fear Of God”, które wydała na kasecie Sphinx Records. Dwa lata później wyszła płyta, a ja mam jeszcze inną wersję kasetową z 2000 roku autorstwa Faithless Productions. Wszystkie one mają zupełnie inne okładki.
Skandynawska wokalistka Tarja Turunen zagra w Polsce dwa koncerty: 5 grudnia w warszawskiej Progresji i 6 grudnia we wrocławskiej Sali Stadion. Artystka ogłosiła niedawno dwa zespoły, które będą jej towarzyszyły podczas trasy koncertowej. Pierwszą z grup jest hiszpańska formacja Suddenlash - symfoniczny żeński wokal wspierany orkiestracjami i ciężkimi rytmami. W tym roku ma ukazać się ich drugi album zatytułowany "Queen of The Night". Na tej samej scenie pojawi się również brytyjski zespół Immension.
25 grudnia 2016 do kin trafi „Siedem minut po północy” – film z udziałem m.in. Sigourney Weaver, Felicity Jones, Liama Neesona i Lewisa MacDougalla. Z tej okazji wydawnictwo Papierowy Księżyc przygotowało wznowienie niezwykłej książki Patricka Nessa – tym razem w okładce filmowej. W księgarniach pojawi się ona 2 grudnia. „Siedem minut po północy”, to odważna, pełna czarnego humoru, głęboko poruszająca opowieść o chłopcu, jego ciężko chorej matce i niezapowiedzianym, potwornym gościu.
Był 19 lutego 1980 roku. Bon Scott wracał z imprezy samochodem wraz ze znajomym. Był tak pijany, że zasnął, więc kolega zostawił go w pojeździe, a sam poszedł do domu. Gdy zszedł do niego rano okazało się, że wokalista AC/DC nie żyje. Sekcja zwłok wykazała, że udusił się własnymi wymiocinami. To był szok dla całego muzycznego świata. Po wydaniu „Highway To Hell” AC/DC było już artystycznym gigantem i właśnie szykowało kolejną płytę. Muzycy myśleli o rozwiązaniu zespołu, ale szybko porzucili ten pomysł. To była maszyna, której nic nie mogło zatrzymać.
W latach siedemdziesiątych władzę w Polsce przejęła ekipa Edwarda Gierka, znacznie bardziej otwarta na świat od poprzedniej grupy rządzącej. Napływająca z Zachodu popkultura wywoływała w kręgach decydentów mniejsze niż uprzednio negatywne emocje. W kinach wyświetlano znacznie więcej filmów importowanych z Zachodu, w sklepach pojawiła się Coca-Colę i Pepsi. Nawet komiks został wreszcie w naszym kraju oswojony. Wtedy to w 1976 roku po raz pierwszy podjęto inicjatywę wydawania cyklicznie komiksowej antologii - pisma rozrywkowego “Relax”.
Dziesiątego marca w warszawskim klubie Stodoła wystąpi nowojorska legenda thrash metalu - Anthrax. Zespół przyjedzie do Polski w ramach trasy koncertowej promującej najnowszą płytę „For All Kings”. To już jedenasty krążek w dorobku zespołu i pierwsza płyta z udziałem gitarzysty Jonathana Donaisa, który zastąpił Roba Caggiano. Podczas koncertu usłyszymy także największe hity z ponad 35-letniej działalności grupy zaliczanej obok zespołów Metallica, Slayer i Megadeth do wielkiej czwórki thrash metalu.
Po pierwszym opuszczeniu Morbid Angel, Eric Rutan założył swoje własne zespoły. Najpierw eksperymentalny Alas, a następnie, wraz z Timem Yeungiem na perkusji, Hate Eternal. Po wydaniu jednego dema na splicie z Alas, w zespół zaangażowali się również basista Jared Anderson i Doug Cerrito – do niedawna gitarowa ostoja Suffocation. W takim zestawieniu wyprodukowali swój pierwszy album „Conquering The Throne”. Został on wydany w 1999 roku.
zsamot : Ależ to zajebisty album. Nigdy potem ich album tak dobrze i ciekawie nie zabrz...
W związku z niedawną premierą niezwykle oczekiwanego, rockowo-popowego albumu 57th & 9th, Cherrytree Management i Live Nation potwierdzili, że Sting wyruszy w 2017 roku w wyjątkową trasę, podczas której zagra w klubach, teatrach i arenach w Ameryce Północnej i Europie. Trasa nie ominie również Polski, Sting zagra 27 marca 2017 roku w Warszawie na Torwarze. Podczas 57th & 9th Tour Stingowi towarzyszyć będzie trzyosobowy zespół: jego wieloletni gitarzysta Dominic Miller, Josh Freese (perkusja) oraz Rufus Miller (gitara).
Aerosmith, najlepszy rock’n’rollowy zespół Ameryki, ogłosił dziś gigantyczną, europejską trasę, w jaką wyruszy w przyszłym roku. Prosto z niezwykle udanych koncertów w Ameryce Południowej, Aerosmith ponownie przeprawi się przez Atlantyk, przywożąc ze sobą jedno z największych rockowych show w historii. Zapowiada się show, które koniecznie trzeba zobaczyć w 2017 roku, zwłaszcza, że jest to pożegnalna trasa Aerosmith, którą zespół zakończy działalność, mówiąc swoim fanom: “Aero-Vederci Baby!”.
„Engulfed in Obscurity” to tytuł debiutanckiej płyty Turków z death metalowego Engulfed. Płyta, podobnie jak poprzednia EP'ka zespołu „Through The Eternal Damnation”, ukaże się nakładem Hellthrasher Productions w wersji kompaktowej. Premiera w tym formacie będzie miała miejsce w lutym przyszłego roku. Natomiast w wersji winylowej album ukaże się na przełomie kwietnia i maja dzięki Blood Hatvest Records.
Eta Nearrum to progresywny twór pochodzący z Pomorza. W 2014 roku wydali demo „Event Horizon”, a w czerwcu 2016 zmajstrowali własnym nakładem album „Behind The Apocalypse”. Ponieważ jedna z pięciuset kopii płyty trafiła do mnie, w ostatnich dniach kilkukrotnie dane mi było opuścić ten ziemski padół i razem z Eta Nearrum ruszyć w kosmiczną otchłań w poszukiwaniu odległych, międzygalaktycznych wymiarów.
Taki skład może się już w historii polskich festiwali nie powtórzyć. Trzy tygodnie po ogłoszeniu koncertu Radiohead, do line-upu Open’er Festival 2017 dołącza jedna z największych rockowych grup ostatnich dekad – Foo Fighters, by 29 czerwca zagrać ponad dwugodzinny koncert dla festiwalowej publiczności. Współczesna muzyka rockowa bez Foo Fighters byłaby nie tyle uboższa, co niekompletna. To zespół, który mimo statusu gigantycznej gwiazdy nadal ma ogromny dystans do siebie, poczucie humoru i co najważniejsze, potrafi wytworzyć ze swoimi fanami więź bezgranicznej sympatii.
Niebawem koncerty. W lipcu tego roku Max Cavalera zapowiedział ciekawe wydarzenie. "Metalheads! It's time", rzekł, "Dwadzieścia lat temu wypuściliśmy album "Roots" i zmienił on oblicze metalu na zawsze. Teraz powracamy do korzeni, by wszyscy mogli doświadczyć tej magii na żywo. Nie możecie przegapić tego powrotu do korzeni 2016". Z braćmi Maxem i Iggorem deski scen dzielą kompani z Cavalera Conspiracy, czyli Marc Rizzo - gitara oraz Johny Chow na basie.
“I'm on the highway to hell. On the highway to hell”. Jakie to proste, a zarazem jakie wielkie. Tytułowy numer z piątej płyty AC/DC jest jedną z najbardziej znanych piosenek na świecie i ciężko znaleźć osobę, która może jej nie kojarzyć. Jest jednym z największych monumentów jakie zostawił po sobie ten wspaniały zespół, ale „Highway To Hell” to nie tylko ten utwór. Płyta obfituje w przeboje i przysporzyła AC/DC ogólnoświatowego rozgłosu.