Wrocław Industrial Festival odbędzie się w dniach 5-8 listopada 2015 roku we Wrocławiu. Impreza w tym roku odbędzie się już po raz czternasty i ponownie na kilka listopadowych dni Wrocław stanie się platformą spotkań i wymiany informacji i doświadczeń dla fanów i artystów z całego świata. Jak co roku na scenie klimatycznej Sali Gotyckiej, mieszczącej się w średniowiecznym budynku byłego klasztoru przy ulicy Purkyniego 1, wystąpią zarówno uznani muzycy, którzy kładli podwaliny pod rozwój gatunku, jak i młodzi artyści, nie bojący się wprowadzać do industrialnej estetyki świeżych pomysłów.
Miro to doświadczony polski artysta oraz twórca muzyki filmowej, którego muzyką zachwycają się słuchacze na całym świecie, a usłyszeć ją można chociażby w amerykańskich produkcjach filmowych, takich jak nagradzany na świecie dokument „The Last Taboo” czy „Seven Days”. Muzyk na swoim koncie ma współpracę z największymi postaciami światowej branży muzycznej. Nie inaczej było także w przypadku najnowszego singla Miro „Be There”. Za miksy odpowiadał bowiem sam Aaron Harris (Isis, Palms), masteringiem nagrania zajmował się natomiast Maor Appelbaum (Faith No More, Yes, Limp Bizkit).
Pod koniec maja na pięć koncertów przyjedzie do Polski Blaze Bayley, były wokalista legendarnego zespołu Iron Maiden. Będzie on promował swoje nowe wydawnictwo DVD "Soundtracks of My Life - Live in Prague 2014". Blaze nagrał z Iron Maiden dwie płyty: "The X Factor" (1995) oraz "Virtual XI" (1998). Po odejściu z zespołu rozpoczął solową karierę. Na koncertach, poza kompozycjami własnymi, Blaze Bayley będzie grał też znane utwory, które śpiewał oryginalnie z Iron Maiden m.in. "Lord of the Flies", "Clansman" czy "Man on the Edge". Serwis DarkPlanet objął patronat medialny nad trasą.
Przypominamy, że w marcu Polskę odwiedzi na sześciu koncertach dawny wokalista Iron Maiden, Blaze Bayley. Blaze nagrał z Iron Maiden dwie płyty: "The X Factor" (1995) oraz "Virtual XI" (1998). Po odejściu z zespołu rozpoczął solową karierę. Na trasie Blaze Bayley promuje obecnie nowe wydawnictwo, antologię "Soundtracks of My Life" zawierającą kompilację utworów z ostatnich 30 lat jego działalności muzycznej. Na koncertach, poza własnymi kompozycjami, Blaze będzie grał też znane utwory, które śpiewał oryginalnie z Iron Maiden m.in. "Lord of the Flies", "Clansman" czy "Man on the Edge". Patronat medialny nad trasą objął serwis DarkPlanet.
Już jutro w sieci pojawi się totalna konwersja znanej gry "Half Life" zatytułowana "Black Mesa Source". Wraz z nią po siedmiu latach, setkach godzin i zbyt wielu poprawkach utworów wydany zostaje też soundtrack do "Black Mesa". W obliczu niemożliwego zadania stworzenia ścieżki dźwiękowej, która złoży hołd "Half Life" oraz jego milonom fanów Joel Nielsen podjął radkalne decyzje produkcyjne oraz karkołomną próbę by z nieco innej perspektywy, spróbować wnieść to co jest istotą "Half Life" w "Black Mesa".
W wywiadzie dla New York Timesa Ralf Hutter z niemieckiej elektronicznej formacji Kraftwerk, w dość tajemniczy sposób wyjawił, że grupa pracuje nad nową płytą. Muzyk zapytany o to, kiedy pojawi się nowy materiał, odpowiedział po prostu "niebawem". Nowy album, jak tylko się ukaże, będzie pierwszą płytą formacji od 2003 roku, kiedy to pojawił się ostatni album koncepcyjny "Tour de France Soundtracks" i zarazem pierwszą od kiedy jeden z założycieli Kraftwerk, Florian Schneider, opuścił zespół w 2008 roku.
14 lutego, nakładem Instant Classic, ukaże się solowy debiut znanego z grupy HATI Rafała Iwańskiego. Album, sygnowany nazwą X-NAVI:ET, nosi tytuł "Soundtracks for the Dying Moments" i zostanie wydany w formie limitowanej do 250 sztuk płyty winylowej. X-NAVI:ET opiera się na brzmieniu modyfikowanych analogowo instrumentów elektronicznych i akustycznych.
Kooperacja amerykańskiego Roto Visage i nadwiślańskiego Inner Vision Laboratory zaowocowała albumem „Cinema Stain”. Zamiarem obu twórców było stworzenie oryginalnej ścieżki dźwiękowej do nieistniejącego filmu grozy, co udało się znakomicie, a poprzez zapożyczenie fragmentów wokalnych z innych filmów stworzyli także dźwiękowy zapis napięcia i melancholijnego mroku. Słuchacz zmuszony jest brnąć przez patologiczne i „nieczyste” wizualizacje ludzkiego bólu, strachu i cierpienia, które jednocześnie zaskakująco uwodzą subtelnym pięknem.
W minioną niedzielę w wieku 84 lat w Los Angeles zmarł francuski kompozytor Maurice Jarre - autor muzyki do takich obrazów jak: "Stowarzyszenie Umarłych Poetów", "Jezus Z Nazaretu", "Zmierzch Bogów", "Uwierz W Ducha", "Doktor Żywago", "Lawrence Z Arabii", czy "Podróż Do Indii". Za trzy ostatnie otrzymał statuetki Oscara, jedną z nich podczas uroczystej ceremonii wręczył mu jego syn, Jean-Michel Jarre. Maurice Jarre skomponował muzykę do ponad 150 filmów takich reżyserów jak John Frankenheimer, Alfred Hitchcock, John Huston i Luchino Visconti. W 1952 roku napisał swój pierwszy balet "Hotel des Invalides" w reżyserii Georgesa Franju. W późniejszych latach (dokładnie w połowie lat 80) kompozytor przeniósł się do USA, gdzie powstały muzyczne oprawy do symfonii, sztuk teatralnych i baletów.
Trzy miesiące od zakończenia działalności zespołu Ministry, jego główna postać - Al Jourgensen - nie próżnuje. Muzyk z powodzeniem realizuje się jako promotor rozpoczynających swą muzyczną przygodę formacji, producent, a ostatnio jako twórca ścieżki dźwiękowej. 24 listopada ukaże się skomponowany w całości przez debiutującego w tej roli Jourgensena soundtrack do horroru "Wicked Lake". Obserwatorzy dokonań muzyka liczą, że przygotowane pod obraz utwory zaprezentują zdecydowanie lepszy poziom niż sam film. Wydawcą ścieżki dźwiękowej jest 13th Planet Records.
Tej jesieni ukaże się specjalny album amerykańskiego electro-industrialnego projektu Celldweller. O wyjątkowości płyty świadczy zawartość, czyli nigdy i nigdzie wcześniej niepublikowane nagrania powstałe w ciągu ostatnich dwóch lat w domowym zaciszu lidera i jedynego członka elektronicznego czynu - Klaytona. Wszystkim utworom nadano instrumentalne odzienie, z myślą o późniejszym zastosowaniu kompozycji dla potrzeb powstających właśnie filmów, seriali czy gier komputerowych. Krążek zatytułowany "Soundtrack To Voices In My Head" ukaże się pod banderą niezależnej wytwórni FiXT.
"Męczeństwo Joanny D'Arc" w reżyserii Carla Th. Dreyera z roku 1928 to jeden z najlepszych filmów kina niemego wszech czasów a odtwarzająca tytułową postać Renée Jeanne Falconetti stworzyła w niej rolę należącą do najwspanialszych w historii aktorstwa. Grupa In The Nursery stworzyła właśnie ścieżkę dźwiękową do filmu, która odzwierciedla jego dramaturgię, pełne napięcia zbliżenia twarzy Joanny podczas procesu oraz kulminacyjną scenę jej śmierci na stosie. Album "The Passion Of Joan Of Arc" ukaże się 26 września.
Niespełna trzy miesiące minęły, a dostaliśmy kolejny album Queen - tym razem była to ścieżka dźwiękowa do filmu sci-fi "Flash Gordon". Jako, że film nie był najwyższych lotów, to ciężko byłoby spodziewać się, że i muzyka do filmu była interesująca.
Trzy lata po ogromnym sukcesie albumu "Dopoguerra" włoski zespół Klimt 1918 powraca na klimatyczną niwę z nowym, trzecim albumem. Płyta o malowniczym tytule "Just In Case We'll Never Meet Again" to postmodernistyczna mieszanka darkwave'u, new wave'u i post-punku inspirowana twórczością Anathemy, Katatonii, The Cure czy U2. Krążek "Just In Case We'll Never Meet Again" ukaże się 23 czerwca za sprawą Prophecy Records.
Trudnością niewątpliwie jest
stworzyć muzykę do filmu, w którym to filmie ta muzyka jest nieobecna. Jest to
pewna niewiadoma, czy film jest w stanie się obronić, gdyż jak wiemy, ścieżka
dźwiękowa ma za zadanie wyzwolić emocje, ciarki i nie rzadko łzę w oku. Tak
jest nie inaczej z filmem "Closfierld" ("Project:Monster") reżysera Matta
Reevesa. Muzyki w tym filmie nie ma. Nie będę tutaj się rozpisywał na temat
tegoż filmu, czy dobry, czy tandetny, co mi się w nim podobało, a co nie, by
móc zachęcić do obejrzenia go. Myślę, że muzyka, która występuję dopiero w
napisach, zrobi to za mnie.
Ścieżkę dźwiękową do "Draculi" stworzył Wojciech Kilar, kompozytor o
wielkim talencie i gorącej pasji. Jego partytury są bogatym, a zarazem
tajemniczym światem, w którym są refleksje, przemyślenia, myśli.
Słuchając ścieżki dźwiękowej do obrazu Coppoli, zdumiewa fakt, że nie
można jej przestać słuchać. Jakby kompozytor sam był wampirem i swymi
nutami wprowadził mnie w stan hipnozy, aby potem sączyć moją energię.
Przyznam, że kompozytorowi się to udaje raz po raz, gdy tylko załączę
score.
Czasami się zastanawiam
jakby to było, gdyby pewnego dnia nastała wojna nuklearna. W jaki
sposób przeobraziłaby się psychika człowieczeństwa, jak
człowiek próbowałby przetrwać. Ostatnio zastanawiam się,
co by było gdyby wizja prezentowana przez Danny'ego Boyla w filmie "28 Days Later" stała się brutalnym
faktem? Gdybym pewnego poranka obudziłbym się ze śpiączki, w
pustym szpitalu, a potem przechadzałbym się po wyludnionym od mieszkańców mieście, nie za bardzo wiedząc co jest nie tak, jakbym dopiero co został narodzony.
Bardzo często poszukujemy odpowiedzi na pytania dotyczące tematów życia, śmierci, czy nieśmiertelności. Choć nauka może nam odpowiedzieć naukowo, jak istota żyjąca ewoluuje, zaczynając od małego nasienia życia, kończąc na dojrzałej roślinie doświadczeń, porażek i wygranych - aby kroczyć ku śmierci. Ludzkość niemal codziennie zadaje sobie pytania czym jest miłość, czym jest śmierć i co po niej pozostaje, czy istnieje życie po życiu. Tajemnica istnienia inaczej mówiąc, była i jest przyczyną rozważań wielu artystów, naukowców czy przeciętnych ludzi.
Któż nie pamięta obrazu filmowego Williama Frendkina, który w roku 1973 po przez "Egzorcystę", a raczej swoją ostrą wizją szokował świat - dzięki czemu zresztą stał się obrazem kultowym. Gdzie nie gdzie ten obraz był ocenzurowany, ale do dzisiaj nawet jak film jest puszczany w telewizji widz ma ochotę przysiąść, przykryć się ciepło kocem, i wkroczyć w klimat, który do dzisiaj porusza swą grozą widza. No i główny motyw muzyczny zaciągnięty z płyty "Tubular Bells" Mike'a Olfielda - jeden z takich, który się pamięta zawsze, ale także przy którym przechodzą dreszcze. Dzięki właśnie ścieżce dźwiękowej do tego filmu - film stał się dla wielu klasykiem.
Dwudziestą piątą rocznicę premiery kultowego filmu "Blade Runner" uświetnią dwa niesamowite wydawnictwa - pięciopłytowe DVD ze wszystkimi pięcioma wersjami filmu, wywiadami i filmami dokumentalnymi oraz trzypłytowa edycja ścieżki dźwiękowej skomponowanej przez Vangelisa. Premiera DVD "Final Cut: Ultimate Collectors Edition" już dzisiaj, zaś płyta "Blade Runner Trilogy" zapowiadana jest na 10 grudnia 2007 roku.