Kolejna edycja M'era Luna - największego festiwalu gotyckiej sceny już za nami, teraz przyszedł czas na refleksje i podsumowania. Jak każdego roku pierwsza połowa sierpnia kojarzy się większości fanom „sceny gotyckiej” z festiwalem M'era Luna, który już od ponad 20-tu lat odbywa się na lotnisku w niemieckim mieście Hildesheim. Tegoroczna edycja odbyła się w dniach 12-13 sierpnia i skupiła 25 tys. publiczności.
Jeden z największych festiwali gotyckiej sceny zbliża się wielkimi krokami. Już wkrótce, w sierpniowy weekend w dniach 12-13.08.2023 do niemieckiej miejscowości Hildesheim zawita ponownie około 25 tys. fanów z całej Europy, by wspólnie wziąć udział w imprezie tak pokaźnego kalibru. Co roku organizatorzy fundują uczestnikom Mera Luna prawdziwy muzyczny maraton, na dwóch open-air scenach zagra ok. 40 zespołów. Style muzyczne są bardzo zróżnicowane i to właśnie pozwala na stworzenie swojego indywidualnego programu.
Kobong to warszawska grupa, która działała w połowie lat dziewięćdziesiątych i zostawiła po sobie dwie płyty. Pierwsza z nich „Kobong” ukazała się w 1994 roku i spowodowała spore poruszenie wśród krytyków i recenzentów, lecz chyba mniejsze wśród szerokiej publiczności. Powodem było to, że muzyka zespołu była trudna, skomplikowana i mało melodyjna. Dlatego do historii rodzimej muzyki Kobong przeszedł jako zespół niedoszacowany, a jego wartości odkryto w późniejszych latach, kiedy okazało się, że stali się prekursorami polskiego djentu.
Dużo zmieniło się w Sacriversum od debiutanckiego „The Shadow Of The Golden Fire”. Do wydania następnej płyty „Soteria” minęły cztery lata, a w tym czasie zespół znacząco się rozrósł, pozyskując między innymi posiłki z Tenebris w postaci gitarzysty i klawiszowca, a także wokalistkę. Dodając do tego drugą gitarę skład stał się sześcioosobowy i wzbogacony stylistycznie. To istotne, bo już zmiana logo i pejzaż okładki zwiastują, że jest to muzyka różniąca się od dotychczasowego thrash/death metalu.
Konrado98 : Bardzo ciekawa recenzja, nabrałem ochoty, żeby posłuchać albumu :...
Cronica to pochodzący z Jaworzna zespół folk metalowy. W 2015 roku wydali EPkę „Świt Historii”, którą rok później rozwinęli do rozmiarów pełnowymiarowej płyty, zatytułowanej „Na Tej Ziemi”. Album wydany jest własnymi siłami, ale bardzo ładnie i z bogatą książeczką. Minęły dwa lata zanim zgłosili się do Dark Planet z propozycją recenzji. Dlaczego tak późno? Nie wiem. Cronica od początku ujmuje miłą dla ucha folkową melodią i spokojnym sielskim klimatem.
Tremonti - amerykański zespół heavy-metalowy wystąpi w Warszawie 29 lipca w klubie Hybrydy. Grupa powstała w 2010 roku, a na jego czele stoi wokalista i gitarzysta, zdobywca nagrody Grammy - Mark Tremonti. Formacja ma na swoim koncie trzy albumy wydane nakładem wytwórni FRET12, a ostatni z nich ukazał się w 2016 roku i nosi tytuł ‘Dust’. Oprócz Marka w skład zespołu wchodzą Eric Friedman (śpiew i gitara), Garrett Whitlock (perkusja) oraz Wolfgang Van Halen (gitara basowa, śpiew).
„Weck Die Toten” to trzecia płyta In Extremo i to na przestrzeni dwóch lat. Dodając do tego EPkę i demo, widać, że zespół na początku swojej drogi był bardzo płodny i nafaszerowany pomysłami, które pewnie gdzieś tam od lat się tliły i rozwinęły się, gdy nadarzyła się okazja, by je wykorzystać. Średniowieczny folk metal przez nich prezentowany znalazł bowiem swoich fanów, a zespół dostał się pod skrzydła Metal Blade Records. Kariera stanęła otworem.
„Ceremony and Devotion” to koncertowe wydawnictwo szwedzkiej grupy Ghost. Album nagrany podczas letniej trasy Popestar 2017 ukazuje muzyków o krok od stania się megazespołem wyprzedającym najważniejsze światowe areny. Album wyprodukowany przez Toma Dalgety’ego obejmuje wszystkie największe przeboje z bogatej dyskografii grupy. Na 15-utworowej trackliście nie mogło zabraknąć singli „Square Hammer”, „He Is” oraz „Year Zero”.
Trzecia płyta Sacriversum ukazała się w 2000 roku nakładem niemieckiej wytwórni Serenades Records. Sprawę jednak szybko przejęła Empire Records wydając ją ponownie na płycie i kasecie, co na pewno przysporzyło jej większej popularności, szczególnie w Polsce. „Becketta” z pewnością była dużym krokiem w rozwoju Sacriversum jednak do najlepszych dystans wciąż był widoczny.
„Exodus” jest EPką, która miała umilić czas oczekiwania na nową płytę, zachwyconym „Passage”, fanom Samael. Wydawnictwo stylistycznie przypomina swoją wielką poprzedniczkę, a nie bardzo pasuje do płyty „Eternal”, która miała dopiero nadejść. Postanowiono więc wydać krótki materiał jako oddzielną pozycję i ubarwić go specjalnymi dodatkami.
leprosy : Uznaje tylko trzy pierwsze albumy, reszta jest zbyt plastikowa. Powinni wydaw...
Daniel Ekeroth w swojej książce „Szwedzki Death Metal” pisze, że HammerFall powstał dla jaj. Założyli go w 1993 roku Oscar Dronjak i Jesper Strömblad po swoim odejściu z Ceremonial Oath. Skład uzupełnili muzycy Dark Tranquility Niklas Sundin i Mikael Stanne. Wszyscy poza Oscarem dość szybko opuścili ten zespół, ale HammerFall przetrwał i stał się power metalową potęgą. W 1997 roku, nakładem Nuclear Blast, ukazała się ich pierwsza płyta „Glory To The Brave”.
Na „Ceremony Of Opposites” Samael osiągnął swoje apogeum, a w takiej sytuacji przed zespołem stoi bardzo trudne zadanie. Zazwyczaj kopiowanie swoich najlepszych osiągnięć okazuje się być skazane na porażkę, więc aby się rozwijać i zdobywać kolejne zaszczyty potrzebna jest jakaś zmiana. Samael zrozumiał to w najlepszym możliwym momencie i po albumie – legendzie, opuścił piekielne czeluści ruszając na podbój kosmosu.
Yngwie : Tylko "Ceremony" !!!!! http://3.bp.blogspot.com/-JcDt8ecfR4o/VmSbysa9...
WUJAS : Tylko "Ceremony" !!!!!
oki : najlepsza płyta Samaela jak dla mnie mi chyba bardziej podchodzi tanecz...
W listopadzie szwajcarska formacja Samael zagra w Polsce cztery koncerty. Będzie to niepowtarzalna okazja, żeby usłyszeć na żywo kultowy album „Ceremony of Opposites”, który Szwajcarzy zaprezentują w całości. Ta wyjątkowa, muzyczna ceremonia odbędzie się: 26.11 w krakowskiej Fabryce, 27.11 we wrocławskim Alibi, 28.11 w warszawskiej Progresji i 29.11 w gdańskim B90. Legenda black metalu, za sprawą nieśmiertelnej jedynki „Worship Him”, a jednocześnie ci, którzy tak skutecznie jak chyba żadna metalowa formacja przed nimi, zaprzęgli do muzyki sample i klawisze – szwajcarski Samael.
lord_setherial : Tego nie można przegapić!
Zespół Hate powstał w 1990 roku z inicjatywy Adama, który wkrótce przyjął nieskromny tytuł The First Sinner, Quacka, który niebawem trafił także do Imperator i Mittloffa, którego kojarzył chyba każdy metalowiec w Warszawie i do dzisiaj to się raczej nie zmieniło. Wkrótce dołączył do nich basista Marcin, który następnie szybko zniknął, ale to ten skład w 1992 roku zarejestrował debiutanckie demo „Abhorrence”. Ich death metal okazał się na tyle przyzwoity, że zaowocował rozgłosem w podziemiu i kontraktem z Loud Out Records.
We wtorek, 13 maja, na scenie warszawskiego klubu Progresja Music Zone odbędzie się retro-rockowy sabat: Don't Panic, It's Retro, na którym zagrają Blood Ceremony i Spiders - dwie ekipy, którym przewodzą prawdziwe rockowe czarownice przybyłe na muzycznych miotłach prosto z lat 60, oraz polska odpowiedź na Clutch, czyli trójmiejskie Octopussy. Blood Ceremony powstało w 2006 r. w Toronto. Zespół zadebiutował dwa lata później albumem „Blood Ceremony”, wydanym w legendarnej wytwórni Rise Above. Za ich rozpoznawalne, psychodeliczne doom-metalowo-rockowe brzmienie odpowiadają frontmenka i flecistka Alia O'Brien, wiedźma o indiańskich korzeniach, oraz lider i gitarzysta Sean Kennedy.
oki : octopussy gdzie moje opłacone cd?
Kolejna edycja jednego z największych w Europie wave/gothic festiwalu - M'era Luna, odbędzie się w dniach 9 i 10 sierpnia 2014 roku. Organizatorzy imprezy ogłosili listę pierwszych wykonawców i zespołów, które wystąpią na festiwalu w Hildesheim, są to: And One, In Extremo, Deine Lakaien, Subway To Sally, Asps Von Zaubererbrüdern, Paradise Lost, Lacrimas Profundere, Faun, Die Krupps, Combichrist, De/Vision, DAF, Leæther Strip, Letzte Instanz, Das Ich, Stahlmann, Spetsnaz, Darkhaus, [X]-Rx, Neuroticfish, Solitary Experiments, Solar Fake, Feuerschwanz, The Beauty Of Gemina, Ambassador21 oraz Sündenklang.
„I’ve chosen the dark, I’ve chosen the night. I’ve lost hope of loving a day of life.” Tak zaczyna się jedna z najlepszych płyt jakie w życiu słyszałem. Ten początek jest fantastyczny, choć akurat te pierwsze słowa są tak niewyraźnie zaśpiewane, że ciężko je sobie powtarzać, ale cały „Black Trip” po prostu zabija i momentalnie rozkłada na łopatki. Jest totalnym kilerem, a najlepsze dla słuchacza jest to, że to tylko pierwsza odsłona płyty, która jest doskonała w całości.
DEMONEMOON : - Glory to you Ounis - Praise be to Ounis ;)
zsamot : Stanowczo lepszy jest... Ano właśnie to dwa światy: traktuję te płyty...
Sumo666 : Querva zarówno "Ceremony..." jak i "Passage" są to dzieła przegenialne...