Oj nie spieszył się Stefek, nie spieszył, a czekałem na "Untrodden Corridors of Hades" jak Sikorski na zwrot kosztów podróży. Dlaczego? Ano dlatego, że w czasie kiedy black metal dryfuje w kierunku oznaczonym drogowskazem "post" czy bez opamiętania zapatruje się w Deathspell Omega coraz trudniej znaleźć zespoły, które są w stanie stworzyć coś ciekawego i intrygującego omijając wspomniane rejony szerokim łukiem. Takim zespołem bez wątpienia jest Varathron, a jego najnowszy album jest kwintesencją tego czym lata temu urzekła mnie ta czarcia odnoga metalu.