Oj nie spieszył się Stefek, nie spieszył, a czekałem na "Untrodden Corridors of Hades" jak Sikorski na zwrot kosztów podróży. Dlaczego? Ano dlatego, że w czasie kiedy black metal dryfuje w kierunku oznaczonym drogowskazem "post" czy bez opamiętania zapatruje się w Deathspell Omega coraz trudniej znaleźć zespoły, które są w stanie stworzyć coś ciekawego i intrygującego omijając wspomniane rejony szerokim łukiem. Takim zespołem bez wątpienia jest Varathron, a jego najnowszy album jest kwintesencją tego czym lata temu urzekła mnie ta czarcia odnoga metalu.
"Untrodden Corridors of Hades" od pierwszych do ostatnich dźwięków wypełniony jest podniosłym, dostojnym i co do zasady niespiesznym black metalem, który miażdży nie ciężarem, ale atmosferą. Nie ma tu ani jednego dźwięku, który mógłby zaskoczyć słuchacza mającego już wcześniej styczność z muzyką Greków, ale jednocześnie wszystkie atuty od lat drzemiące w Varathron są wręcz ekstremalnie wyeksponowane. Wokal Stefana brzmi jakby czas się go nie imał, a nawet mu sprzyjał. Gitary kreują znakomite melodie, które w zestawieniu w wokalem i wspierane przez orkiestralne wstawki potęgują atmosferę charakterystyczną dla Greków. Dodatkowo całość znakomicie uzupełnia dość surowe, naturalne brzmienie, które idealnie pasuje do mrocznej, podniosłej atmosfery muzyki.
Warto także wspomnieć, że chociaż nie ma zbyt wielu momentów, w których na "Untrodden Corridors of Hades" wyszaleć może się perkusista to jednak są numery, w których agresja chwilami góruje nad podniosłością. Takim momentem jest bez wątpienia najcięższy na płycie "The Bright Trapezium" oraz wieńczący całość "Delve Into the Past".
Jeśli lubicie grecki black metal to "Untrodden Corridors of Hades" jest materiałem obowiązkowym – 100% Varathrona w Varathron.
Ocena: 9/10
Tracklista:
01. Kabalistic Invocation of Solomon
02. Realm of Obscure
03. Arcane Conjuring
04. Leprocious Lord
05. The Bright Trapezium
06. Death Chant
07. Delve Into the Past
Wydawca: Agonia Records (2014)
