Nakładem wytwórni Putrid Cult ukazała się pierwsza płyta Waroath. Projekt, którego filarami są Adrian z Empheris i człowiek tysiąca zespołów – Wened, miał do tej pory na koncie dwie demówki i jeden split. Album „Infernal Tortures Blades” nie jest jednak wyjściem z cienia, bo właśnie pozostanie w cieniu głębokiego podziemia jest podstawową wartością tej muzyki. Wszystko musi więc być nie tylko złe i obskurne, ale też bardzo prymitywne i pozbawione jakiejkolwiek ogłady. I takie właśnie jest.
Waroath to jeden z niezliczonych projektów Weneda, tym razem z udziałem Adriana z Empheris. Na pierwszym demie „Conjuration Of The Wargods” gitarę i bas nagrał Neimad. Zostało ono wydane przez Putrid Cult w liczbie dwustu ręcznie numerowanych egzemplarzy, z których dwudziesty piąty należy do mnie. Materiał jest głęboko podziemnym hołdem dla zagranicznych i polskich mistrzów Weneda, których w liczbie szesnastu wymienia w okładce. Wśród nich znajduje się Running Wild, którego cover możemy usłyszeć na kasecie.
Organizatorzy śląskiej Nocy Terroru pędzą, by dobić do setki przed końcem świata. Na kolejną, dwudziestą piąta odsłonę imprezy, która odbędzie się 12 marca 2016 w katowickiej Korbie, przygotowali doborowy skład, któremu przewodniczyć będzie stołeczny Empheris. Zasłużona horda, która w swojej dyskografii ma przeszło trzydzieści wydawnictw różnej maści i przez niektórych nazywana jest polskim Nunslaughter, po raz pierwszy wystąpi na Śląsku.
Harenda jest jednym z najstarszych klubów w Warszawie, jednym z kilku, które były „od zawsze”. Koncerty metalowe odbywają się tam jednak od niedawna. Słyszałem o kilku imprezach, ale osobiście stawiłem się tam po raz pierwszy. Okazja jednak była nie byle jaka. Po dwudziestu latach na scenę powrócił legendarny Betrayer. Takiego wydarzenia nie mogłem ominąć.