Ledwie trzy lata minęły od płyty „Chain Erection”, a Anus Magulo już prezentuje nowy materiał zawierający prawie sześć minut muzyki i dzielący się na cztery wesołe utwory w grindcoreowym rytmie disco. Miażdżącemu umpa umpa towarzyszą świńskie kwiki, choć sporo jest też różnej maści wrzasków. Szczególnie w ostatnim „Szczęki” mamy wiele wokali, także czystych, sprowadzających się do stwierdzenia, że „Janusz nie pij tyle, bo szczęka ci pęka”.
Jak głoszą najnowsze wieści od grindersów ze stolicy - członkowie grupy Anus Magulo przygotowują grindowy atak na studio nagraniowe w celu rejestracji nowych 4 do 6 numerów, jakie wypełnią nadchodzące EP zespołu. "Możecie się spodziewać (...) utworów utrzymanych w konwencji grindcore, ale z lekkim posmakiem... czegoś
innego - tak, że będzie to pierwsza nagrywka z naszym najnowszym
nabytkiem, Sorakiem, który na dobre zagościł w naszych
szeregach jako główny wokalowy. (...) Ciągle jest jeszcze dostępny nasz
debiut cd 'Chain Erection'" - komentuje zespół.
Niebawem na rynek wchodzi debiutancki krążek Anus Magulo zatytułowany "Chain Erection". Płyta utrzymana w gatunku grindcore, będzie zawierała 19 utworów trwających niecałe 30 minut. Jest to doskonała pozycja dla fanów Dead Infection, Squash Bowels, GUT, starej Neuropathii, Malignant Tumour i Mortician. Płyta zostanie wydana nakładem Redrum666.