Po dwóch latach od debiutanckiego „Anaesthetic Inhalation Ritual” zespół Obscure Sphinx ujawnił światu swoje nowe możliwości. „Void Mother” to bardzo długa, bo trwająca prawie sześćdziesiąt osiem minut, dawka psychodelicznego i niosącego wiele różnorodnych wrażeń sludge metalu.
rob1708 : to sobie posłuchaj In The Woods
nutka666 : Czytając recenzje płyta wydaje się dobra,ale moim zdaniem bez szczegó...
jedras666 : Czytając recenzje płyta wydaje się dobra,ale moim zdaniem bez szczegó...
Niektórzy z was pewnie myślą sobie, że życie każdego recenzenta to bajka. Dostaje taka łachudra do rąk płytę i jedyne co musi napisać to czy jest ona dobra czy zła, a i tak najczęściej znajdzie jakąś mało istotną dziurę w całym, która tak naprawdę "normalnemu" słuchaczowi nie przeszkadza, a potem może spokojnie zapomnieć o tym co napisał bo owa płyta wypada mu całkowicie z pamięci. Być może to prawda.
oki : ale okładka szmirowata, zapatrzyli się chyba w Burtona
Moi drodzy stało się - po tylu latach szukania, przesłuchiwania i poznawania muzycznej sceny, nareszcie znalazłem coś co wymyka się poza skalę muzyki. Rzecz, która nurkuje w najczarniejszy głąb człowieka i pobudza wszelkie emocje jakimi nasz gatunek żyje; rzecz, która w zasadzie zostaje w Tobie do końca życia i ilekroć o niej pomyślisz ta znowu pobudza te emocje. Nie miałem pojęcia, że jedna kapela może zmienić nie tylko to jak człowiek postrzega muzykę, ale także jak postrzega świat. Przed wami moi drodzy Obscure Sphinx - po prostu Obscure Sphinx, bo nic więcej dodawać nie trzeba.
XQWZSTZ : Mój pierwszy kontakt z Obscure Sphinx miał miejsce jak kiedyś w poznań...
Harlequin : płyta rzeczywiście rewelacyjna, jak dla mnie obok Blindead Affliction XXIX...
jedras666 : Płyta była dostępna przez 8merch tego zespołu, niestety póki co s...