Usurpress nigdy nie należał do zespołów dążących do wytyczania muzycznych dróg czy chociażby ścieżek. Stąpał lub jechał po drogach wcześniej uczęszczanych przez dziesiątki kapel, przez co trakty pełne były kolein na których o kontuzję nietrudno. Każdy metr drogi obarczony był ryzykiem potknięcia, skręcenia nogi lub nawet wybicia zębów. Po przesłuchaniu "The Regal Tribe" jestem pełen szacunku dla chłopaków, że w takich polowych warunkach poradzili sobie na tyle sprawnie by kolejny raz dotrzeć do celu w dobrym zdrowiu.