Jest rok
1973 na scenie progresywnego rocka pojawia się wyśmienita postać, która bez
słów potrafi rozkochać w sobie publikę. Jego muzyka szybko okazuje się
skomplikowanym dziełem sztuki. Już na pierwszym albumie wykonawca ten
wypracowuje sobie niepowtarzalny styl. Mowa o Mike'u Oldfieldzie - znanym klasyku.
Przyjrzyjmy się jego dwóm pierwszym utworom - bo właśnie tyle zdecydował się
zamieścić na swojej pierwszej płycie "Tubular Bells".