Spotkałam się niedawno z twierdzeniem, że kobiety nie znają się na ciężkiej muzyce. Podobno nie rozumieją ciężkich riffów, krzyków heavymetalowych wokalistów, energicznej perkusji i są zbyt wrażliwe, aby zrozumieć istotę tej muzyki. Zabawne, prawda? Zatem możecie przyjąć, że tej recenzji nie pisze kobieta i nie piszę jej (tylko) dla kobiet.