Koniec lutego postanowiliśmy uczcić wybierając się w niedzielny wieczór
do gdańskiego klubu Parlament. Od godziny 19.00 stopniowo zapełniał się
parkiet oraz miejsca siedzące, wielbicielami klasycznego rocka w wydaniu
Wishbone Ash. Ogromną grupę stanowili panowie z wąsem koło 50tki i
poczuliśmy się trochę jak w takim "tatolandzie". Kilka minut po godzinie
20.00 na scenie pojawił się wysoki, łysy gitarzysta - Shawn Kellerman.