Słowacki Disloyal to bardzo stary przedstawiciel sceny death metalowej i nie powinno się go mylić z polskim zespołem o tej samej nazwie. „Nineth Gate” to ich czwarty album, a jego wydanie zajęło aż osiem lat, które upłynęły od poprzedniego „Resting Evil”. Czasu na komponowanie i nagrywanie było więc co niemiara i może dlatego końcowe dzieło jest obszerne i zawiera prawie godzinę muzyki. Niestety nie znam poprzednich dokonań Disloyal, więc nie mogę napisać czy przez ten czas dokonały się jakieś zmiany stylistyczne, tylko skupię się na opisie materiału, który dostałem od zespołu.