Jeszcze parę takich płyt i postanowię wybić sobie górną jedynkę, włożyć luźne w kroku pumpy i koszulkę jakichś amerykańskich futbolistów oraz u najbliższego „artysty” wydziaram sobie przedramiona napisami jakąś fajniutką czcionką. Dlaczego? Otóż wszystkiemu winny najnowszy wypust chłopaków z Hedfirst zatytułowany „44” wypełniony po brzegi muzyką okołocorową. 

Kilka tygodni temu ukazała się czwarta płyta warszawskiej formacji Hedfirst, zatytułowana "44". Materiał został nagrany w stołecznym studio "FreezeArt" pod okiem Marcina "Marchewy" Mackiewicza. Jeśli ktoś chciałby poznać zawartość krążka - wystarczy wziąć udział w naszym konkursie, gdzie do zgarnięcia są 3 takie wydawnictwa. Odpowiedzi na następujące pytanie: w jakich innych zespołach udzielają się członkowie Hedfirst?, należy przesyłać na adres konkurs@darkplanet.pl z podaniem darkplanetowego nicka. Na odpowiedzi czekamy do 10 czerwca.

Warszawski hardcore/thrash metalowy kwintet Hedfirst po 8 latach istnienia, ciężkiej pracy i determinacji włożonej w swoją twórczość kończy działalność. Grupa ma na swoim koncie trzy albumy studyjne, setki koncertów (m.in. u boku Acid Drinkers, Soulfly i Testament) oraz zorganizowaną za własne koszta trasę Metal Union Road Tour podczas której wspólnie z Warszawiakami zagrali ich branżowi koledzy z Frontside, Huntera i Flapjacka. Ostatni, pożegnalny występ załogi odbędzie się 12 października w warszawskim klubie Punkt. Wstęp wolny.