Immortal powstał w 1991 roku w Bergen, a założyli go ludzie związani wcześniej z death metalowym Old Funeral. Ich nowy zespół miał być jednak inny. Natchniony duchem czarnej północy. Abbath, Demonaz i Armagedda zostali opętani black metalem i po przyjęciu groźnych pseudonimów zaczęli swoją nieświętą krucjatę jako prekursorzy gatunku, szybko uzyskując status legendy. Dużą w tym rolę odegrała pierwsza płyta „Diabolical Fullmoon Mysticism”, która ukazała się nakładem Osmose Productions już w 1992 roku.
Żeby grać black metal, nie trzeba zaraz o szatanie, bogu i płonących przybytkach kultu wszelakiego. Można sobie poharatać wokal przy okazji bardziej przyziemnych tematów jak choćby przyroda, ważne by było strasznie, groźnie i ekstremalnie. Chłopakom z Immortal udało się to jako jednym z pierwszych w black metalowej branży i z czasem styl jaki wykreowali na "Diabolical Fullmoon Misticism" przylgnął do grupy jako znak rozpoznawalny. Uważajcie ten album zmrozi wam krew w żyłach!
Sparky : Może źle się wyraziłem. Ich materiał na przestrzeni lat nie wyróżnia...
leprosy : Immortal nigdy nie nagrywało majstersztyków Jak to?