W 30. rocznicę śmierci Freddiego Mercury'ego - 24 listopada 2021 r. - włoski zespół Blue Hour Ghosts zaprezentował swoje wykonanie utworu "I'm Going Slightly Mad" Queen. Jako saksofonista w nagraniu wziął udział Jørgen Munkeby z norweskiej grupy Shining. Produkcją zajął się Giuseppe Bassi. Singiel opublikowany został za pośrednictwem Rockshots Records.
Bodyguerra to niemiecki projekt rockowy, który należy do starszego pokolenia, mogącego wspominać stare dobre czasy. Nie znaczy to jednak, że nie mają czego zaproponować nowym odbiorcom. Ich płyta „Fire & Soul” ukaże się 15 października nakładem Fastball Music i zawiera sporą dawkę rocka o różnym natężeniu.
Zdarzyło Wam się to kiedyś? Ocknąć się o czwartej rano i nie pamiętać za bardzo co się stało. I tak całe szczęście, że we własnym domu. Teraz trzeba tylko zakraść się do sypialni i wśliznąć do łóżka, tylko tak żeby starej nie obudzić, bo może to mieć tragiczne konsekwencje. Taką to właśnie psychodeliczną akcją zaczyna się druga płyta Megadeth „Peace Sells… But Who’s Buying?”
„The Devil Put Dinosaurs Here” to druga płyta Alice In Chains po wieloletniej przerwie i druga z nowym frontmanem Williamem DuVallem. Miała być przełamaniem, pokazaniem, że udany powrót na „Black Gives Way To Blue” nie był jednorazowym zrywem, a zespół stać na nowe i wciąż może iść do przodu. Tymczasem odbiór był raczej stonowany i choć trudno by było nie docenić tego długiego i pełnego depresji albumu, to jednak do zachwytów chyba też daleko.
Koniec lat siedemdziesiątych to dla Black Sabbath prawdziwe pasmo nieszczęść. Alkohol, narkotyki, problemy finansowe i konflikty wewnętrzne doprowadziły do odejścia z zespołu Ozzy’ego Osbourne’a pod koniec 1977 roku. Na jego miejsce zatrudniony został nawet Dave Walker – były wokalista Savoy Brown i Fleetwood Mac i zaczęto z nim przygotowania do nowego albumu. A potem Ozzy wrócił i wszystko trzeba było robić od początku. I wtedy właśnie umarł mu ojciec, co spowodowało kolejne wycofanie się na trzy miesiące. W końcu jednak płyta powstała. Została wydana we wrześniu 1978 roku i nosi tytuł „Never Say Die!”
Eksperymentalny Source Of Tide na swojej trzeciej płycie „Blueprints” jeszcze bardziej poszedł w awangardę, tworząc dźwięki poplątane i różnorodne, jednak cały czas trzymając się black metalowych ram. W ten sposób powstał album nieodchodzący generalnie od gatunku, ale jednak z dużą ilością odchyleń i bardzo bogaty w przeróżne niuanse.
22 marca to dzień premiery nowego albumu Robina Trowera, który będzie nosił tytuł "Coming Closer To The Day". Krążek promuje utwór "Tide Of Confusion". Robin Trower to 73-letni legendarny muzyk, który zaczynał swoją karierę w latach 60-tych i po dziś dzień cieszy się popularnością i uznaniem wśród fanów gitarowego grania. Po pięciopłytowej przygodzie w zespole Procol Harum, w 1974 roku Trower opublikował swój solowy album, zatytułowany "Bridge Of Sights", który szybko pokrył się złotem.
Z dziełami ilustratorki Mileny Młynarskiej już się kiedyś zetknąłem, jeszcze zanim powstał wrocławski zespół Atme. Choć nie ona jest bohaterką tej recenzji, to warto o niej wspomnieć, bowiem przygotowana przez nią oprawa graficzna minialbumu "Forgiving Myself" przyciąga wzrok. Gdy wkłada się płytę do odtwarzacza, chce się wierzyć, że okładka nie tylko ładnie wygląda, ale też oddaje klimat zawartości krążka. W jaką podróż zabierze słuchacza muzyka? Czy będą rzucane na niego czary? Czy wyjdzie z tego świata odmieniony?
Dziwić może fakt, że „On Parole” jest trzecią płytą Motörhead wydaną w 1979 roku, jednak, jak wiadomo, nie jest to wcale normalna płyta. Została nagrana w latach 1975-76, lecz wytwórnia United Artist nie dopuściła jej do tłoczenia uważając za nierokującą nadziei na komercyjny sukces, więc przeleżała trzy lata w szufladzie. I choć w dyskografii zajmuje czwarte miejsce, to właśnie tu znajdziemy najstarsze nagrania Motörhead.
„Wolverine Blues” to przełomowe wydawnictwo, nie tylko w dyskografii Entombed, ale i początkujące nowy kierunek w sztuce metalowej zwany death ‘n’ roll. Jak sama nazwa wskazuje, polega on na graniu death metalu na rockową modłę, czyli skocznie, ekspresyjnie i z przytupem. Ta płyta jest kwintesencją tego stylu, ale również jego niezrównanym wzorem. W 1993 roku był to jednak szok, zwłaszcza biorąc pod uwagę wcześniejsze dokonania grupy.
Volbeat i Tyler Bryant & The Shakedown zagrają przed Guns N' Roses 9 lipca 2018 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Volbeat. Jedno słowo. Jeden zespół. Jeden niepowtarzalny dźwięk. Jedno niezrównane podejście do muzyki. Są bardziej niż chętni do przełamywania muzycznych granic i światowych, z góry ustalonych, pojęć muzycznych, zakotwiczeni w mocnej mieszance rackabilly, wczesnego rock'n'rolla i metalu.
Po bardzo udanej europejskiej trasie "Towards The Blue Horizon Tour" Riverside nie zwalnia tempa i ogłasza następne koncerty. Na początek zespół pojawi się na kilku festiwalach, a 20 września rozpocznie się druga część "Towards The Blue Horizon Tour". Ostatni album Riverside, "Eye Of The Soundscape", ukazał się w październiku zeszłego roku i jest kompilacją utworów instrumentalnych, zawierającą ponad 30 minut premierowego materiału. Album trafił na listy sprzedaży w wielu krajach, między innymi w Niemczech na miejsce 69, w Szwajcarii na 92, w Holandii 60, w Belgii 112, oraz w Polsce, gdzie uplasował się na pozycji 4.
Zespół Status Quo zapowiedział premierę albumu koncertowego „The Last Night Of The Electrics”. Płyta ukaże się 14 lipca 2017 roku. Album będzie zawierał nagranie wyjątkowego koncertu, który odbył się w zeszłym roku w londyńskim O2. Ten fantastyczny koncert ukaże się jako 2CD, DVD, Blu-Ray, limitowane wydanie na 180-gramowym potrójnym winylu oraz jako earBOOK (2CD, DVD. Blu-ray i 120-stronicowa książka).
Czasem warto jest zrobić coś szalonego. Jak pisze Stray Train na swoim profilu, to co miało być małą ideą przerodziło się w wielką przygodę. Zespół powstał w 2015 roku w Lublanie, a już na początku 2016 wydał płytę o skromnym tytule „Just ‘Cause You Got The Monkey Off Your Back Doesn’t Mean The Circus Has Left Town”. Szalone na pewno było jej nagranie, ale taki też jest odbiór. Stray Train określa się, chyba słusznie, jako heavy blues rock i nie jest to gatunek, którym param się na co dzień. Ale co tam, raz się żyje. Spróbowałem i przyznam, że już przy pierwszym odpaleniu poczułem bluesa.
Walter Pietsch był wieloletnim gitarzystą Axxis, o czym nie omieszkuje informować naklejka na jego płycie. No, ale jak się nie było osiemnaście lat na scenie to jakoś trzeba się zareklamować. Rock and roll ma jednak to do siebie, że jak raz pochłonie człowieka to gra w jego duszy już na zawsze. Widać to zresztą po wielu odradzających się po latach zespołach. O tym właśnie traktuje tytuł „Once You Rock, Never Forget”. Mówi o człowieku, który wrócił, aby przeżyć swoją drugą młodość.
Już jutro, koncertem w Olsztynie, rozpoczyna się „Towards The Blue Horizon Tour”, pierwsza po dłuższej przerwie trasa Riverside, która obejmie 9 koncertów w Polsce i 19 na Zachodzie. Podczas trasy usłyszymy kompozycje odpowiednio dobrane do historii i wydarzeń, jakie miały miejsce w ostatnim czasie. "Jesteśmy naznaczeni przez życie, bardziej dojrzali, poważniejsi i zaczynamy nowy rozdział w naszej muzycznej karierze. W tym roku chcemy zagrać swoje najlepsze koncerty, wiemy, że ta trasa będzie wyjątkowa i niepowtarzalna, bo każdy koncert wywoła inny rodzaj emocji.
Już za dwa tygodnie rozpoczyna się „Towards The Blue Horizon Tour”, pierwsza po dłuższej przerwie trasa Riverside, która wystartuje 20 kwietnia 2017 roku w Olsztynie i obejmie 9 koncertów w Polsce i 19 na Zachodzie. Podczas trasy usłyszymy kompozycje odpowiednio dobrane do historii i wydarzeń, jakie miały miejsce w ostatnim czasie. "Jesteśmy naznaczeni przez życie, bardziej dojrzali, poważniejsi i zaczynamy nowy rozdział w naszej muzycznej karierze.
Matthew Hopkins był anglikiem żyjącym w latach 1620-1647. Wsławił się tym, że obwołał się generalnym łowcą czarownic i podczas swojego niedługiego życia przyczynił się do skazania na śmierć około dwustu kobiet. Zeznania wymuszał torturami, a za oczyszczanie wiosek ze złych duchów pobierał wysokie wynagrodzenia. Sam zmarł na gruźlicę w wieku dwudziestu siedmiu lat. Taka to szemrana postać jest tytułowym bohaterem, wydanej w 1996 roku, EPki Cathedral i o nim opowiada pierwszy utwór, który można było już poznać na płycie „The Carnival Bizarre”.
14 kwietna 2017 roku to data premiery nowego albumu Little Hurricane, zatytułowanego "Same Sun Same Moon". Little Hurricane to duet pochodzący z San Diego, powstał w 2010 roku i ma na swoim koncie trzy albumy: "Homewrecker" (2011), "Stay Classy, A Collection Of Cover Songs” (album z coverami, 2013) oraz "Gold Fever"(2014). Zespół tworzy małżeństwo Anthony “Tone” Catalano – gitara i wokal, oraz Celeste “CC” Spina - perkusja i wokal, a krytycy bardzo często nazywają ich "nowym White Stripes".