12 lipca to data premiery nowego albumu belgijskiej formacji Sonar, zatytułowanego "Cut Us Up". Minęło już sześć lat od wydania ostatniego studyjnego krążka zespołu. Czas ten muzycy spędzili pracując nad różnymi projektami i koncertując po całym świecie. Nowy krążek, na którym znajdzie się dziewięc utworów, zostanie wydany nakładem wytwórni Ant Zen. Poza tracklistą grupa nie udostępniła innych szczegółów odnośnie nowego materiału, ale wszyscy fani Sonar mogą być pewni, że duet będzie kontynuował starą recepturę na surowe, przytłaczające i ciężkie beaty.
O Serpent Obscene pisałem już wcześniej, przy okazji recenzowania ich trzeciego, i zarazem ostatniego albumu "Chaos Reign Supreme". Dziś weźmiemy pod lupę ich wcześniejsze dzieło, wydany w 2003 r. "Devastation".
Ci z was, którzy mieli okazję przesłuchać późniejsze dzieło szwedów na pewno zauważyli, że albumowi daleko było od poukładanych melodii czy jakiejkolwiek harmonii - istna sieka można powiedzieć. Wiem, że to dziwnie zabrzmi ale... "Devastation" taki nie jest.
Dira Mortis, odrodzona z popiołów gorlicko-sląsko-lubelska machina śmierci pod wodzą Leszka Makowieckiego, na przełom czerwca i lipca zapowiada swój długo oczekiwany, debiutancki krążek "Euphoric Convulsions". Materiał nagrany ponownie w składzie Leszek/Vaginathor/Wizun/Mscisław, a będący kontynuacją i konsekwentnym rozwinięciem stylu znanego już z poprzedniego MCD "The Cult Of The Dead" to pół godziny obrzydliwego, chamskiego i walcowatego death metalu dla wielbicieli Autopsy, Incantation czy Cianide.
Prawie czterdzieści lat miłośnicy twórczości Johna Updike’a musieli czekać na polskie wydanie powieści “Miesiąc niedziel”, w której autor stworzył jedną ze swoich najbardziej pamiętnych i kontrowersyjnych postaci. Jest nią pastor Tom Marshfield, który nie potrafi zaspokoić swojego seksualnego apetytu, a jego skandaliczne zachowanie jest nie tylko zgorszeniem, ale staje się również dużym problemem dla parafii. Powieść „Miesiąc niedziel” jest pewnego rodzaju spowiedzią pastora, miejscami humorystyczną, miejscami budzącą emocje, ale przede wszystkim ukazującą zwykłego człowieka, obciążonego winą i grzechem, a który kieruje się tylko własnymi emocjami i pożądaniem.
Na 23 kwietnia zaplanowana jest premiera nowego singla legendarnej niemieckiej formacji Die Krupps, która łączy w swojej muzyce elementy EBM, electropunku, industrialu i metalu. "Industrie-Mädchen" będzie pierwszym singlem z nadchodzącego studyjnego albumu Die Krupps, który zostanie wydany jesienią tego roku. Ostatnim wydawnictwem grupy jest pochodzący z 2010 roku mini-album "Als Wären Wir Für Immer".
„Grupa Krwi” to album będący szczytowym osiągnieciem radzieckiej grupy Kino, która zyskała status albumu kultowego i stała się symbolem przemian. Popularność zespołu w Związku Radzieckim była tak wysoka, że po śmierci lidera, Wiktora Coja na murach pojawiały się zdania „Coj żyje” co spowodowało, że podobnie jak Elvis, Kino weszło do nurtu Rosyjskiej popkultury. Ich piosenki pojawiały się w filmach czy nawet grach komputerowych („Grand Theft Auto”), a utwór „Chcę przemian” stał się symbolem pierestrojki.
Wytwórnia Metropolis Records zapowiedziała wydanie kolejnego koncertowego albumu jednej z najlepszych formacji grających muzykę industrialną, Skinny Puppy. Premiera nowej płyty, "Bootlegged, Broke And In Solvent Seas", zapowiedziana jest na 12 czerwca tego roku. Znajdzie się na niej 10 utworów, które zarejestrowane zostały podczas koncertów w Warszawie, Bratysławie, Hildesheim oraz Budapeszcie. Dowodzą one o szczytowej formie muzyków, gdyż żaden z utworów nie został poddany edycji i brzmią dokładnie tak, jak zostały wykonane podczas tych koncertów.
Projekt Ab Intra, pod którym kryje się Radosław Kamiński, niedawno wydał nowy materiał zatytułowany “Supremus”. Projekt powstał w 2005 roku, a pierwszy album "Demiurgia" wydany został przez Prodistri rok później. W 2007 roku we współpracy z Bisclaveret i Sect powstał split w ramach kultowej serii wydawniczej “Scontrum Act”. Został on wydany jako szósta cześć tej serii wydany przez "War Office Propaganda". Ostatnia płyta "Aura Imaginalis" wydana była przez Zoharum cztery lata temu.
„Sub Semnul Lupului” to drugi album zespołu Syn Ze Sase Tri. Właściwie rzut oka na zdobiącą płytę okładkę z pędzącymi na rumakach rycerzami w rynsztunku, łopoczącymi na wietrze sztandarami i wilczym stadem u boku jeźdźców wystarczy, by z grubsza określić jaki gatunek wykonują Rumuni. Jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości to podpowiem, że jest to pagan black metal, symfoniczny z elementami folku.
Polscy techniczni deathmetalowcy z Decapitated opublikowali teaser wideoklipu, który zapowiada datowaną na 20 marca premierę ich nowego teledysku. Klip wyprodukowany został przez Grupę 13, znaną z filmów dla takich formacji jak Kreator, Behemoth, Eluveitie czy Sonata Arctica. Reżyserem klipu jest Dariusz Szermanowicz. “Pest” jest siódmym utworem z wydanej w 2011 roku przez Decapitated płyty “Carnival Is Forever".
Kanadyjczycy z Unit 187 dzięki swej industrialnej płycie "Capital Punishment" zyskali międzynarodowe uznanie. Teraz artyści ze Skinny Puppy, Front Line Assembly, Mindless Faith, Ivardensphere, 16 Volt i Necrotek postanowili zremiksować ścieżki z ich ostatniego ostatniego albumu - "Out for Blood". Płyta z remiksami zatytułowana "Transfusion" ukaże się poprzez Vendetta Music 27 marca.
Polacy z "Grupy 13" nakręcą teledysk do nowego singla Kreatora z nadchodzącej płyty "Phantom Antichrist". Grupa 13 ma na swoim koncie teledyski dla Szwajcarów z Eluveitie, Niemców z Die Apokalyptischen Reiter, fińskego Sonata Arctica czy polskich: Behemotha i Decapitated. Nagrywany obecnie w Szwecji album "Phantom Antichrist" grupy Kreator, trafi do sprzedaży w Europie 1 czerwca tego roku.
Pamiętam, że pierwszą, piracką wersję kasetową „Harmony Corruption” kupiłem, będąc jeszcze w podstawówce, w osiedlowym kiosku ruchu. Miała całkiem inną okładkę z jakimś marnej jakości truposzem, któremu z gęby leciała krew. Do tego tło było biało różowe. Wyglądało to beznadziejnie. W dodatku taśma była nagrana tak jakby nie od początku bo przed pierwszymi dźwiękami była dość długa cisza. Po płycie była tam jeszcze EPka „Mentally Murdered” zapisana jako ostatni kawałek. Ta wersja była dość popularna w tamtym czasie i nie byłem jedynym, który ją posiadał.
Pod koniec stycznia islandzka, założona w 2006 roku formacja Bloodgroup, po raz drugi odwiedziła Polskę i zagrała cztery koncerty: w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu oraz Poznaniu. Pierwszy krążek grupy, wydany w 2007 roku „Sticky Situation” otrzymał bardzo dobre recenzje, a zespół szybko został okrzyknięty jedną z najciekawszych, prezentujących ambitne popowe brzmienie, nowych grup z Islandii. Bloodgroup znani są już z tego, że ich koncerty są bardzo energiczne i potrafią szybko rozgrzać publikę do czerwoności. W krótkim czasie zdobyli w Polsce wielu fanów, więc na brak publiczności nie mogą narzekać.
Już za trzy tygodnie ukaże się kompilacja remiksów do utworów pochodzących z ostatniej płyty Morbid Angel "Illud Divinum Insanus". Płyta wydana zostanie nakładem Season of Mist i zawierać ona będzie remiksy zespołu wykonane przez artystów gównie ze sceny elektro / industrial, między innymi KMFDM, Laibach, Skinny Puppy, Combichrist, Nachtmahr czy The Horrorist.
Mario Duplantier zdradził w wywiadzie dla Alternative Music
Hub kilka szczegółów o nadchodzącym albumie, którego dokładna data premiery nie
została jeszcze ujawniona. „Mamy już ustalony
tytuł, ale nie możemy go teraz zdradzić. Będzie on zaskakujący. Musimy
zdecydować się co do utworów. Aktualnie mamy 14-15 nagranych piosenek, ale
osobiście chciałbym, aby wszystkie znalazły się na albumie. Myślę, że zostawimy
dwa utwory jako kawałki bonusowe lub coś specjalnego. Płyta będzie prostsza,
jest w niej więcej przestrzeni oraz atmosfery, dzięki której zabrzmi masywnie.
Uważam, że stworzyliśmy coś wielkiego, chwytliwego. Utrzymaliśmy w niej siłę,
ale jesteśmy tym razem bardziej subtelni. „
Już w najbliższą niedzielę w warszawskim klubie Powiększenie rozpocznie się trasa koncertowa islandzkiego zespołu Bloodgroup. Formacja okrzyknięta została mianem jednej z najciekawszych grup w Islandii. Porównywani są do takich formacji jak The Knife, CSS oraz The XX, a muzyka Bloodgroup to intrygujący, podszyty niepokojem miks elektroniki i popu. Ich kawałki potrafią być tak nostalgiczne jak Islandia, tak energetyczne jak najlepszy rock and roll i tak, piękne jak wokalistka zespołu Sunna Pórisdóttir.
Co ma wspólnego disco polo, power metal i grind core? Otóż, moim zdaniem, są to najbardziej pocieszne i radosne rodzaje muzycznej twórczości. I choć jakże odmienne, to w odpowiednim wydaniu, wszystkie powodują ten sam syndrom uśmiechniętej mordy i podrygującej nóżki. Patrząc na okładkę debiutanckiej płyty warszawskiego Anus Magulo, nietrudno się domyślić, który z wymienionych stylów prezentuje. I gdy odpalam ją kolejny raz towarzyszy mi stan euforii, że znowu odbędę erekcję łańcuchową w wesołym rytmie umpa umpa.
Zespół Beheading Machine powstał w 2008 roku. W jego skład wchodzą muzycy związani wcześniej z Neolith, czyli zespołem, który na polskiej scenie death metal istnieje już ponad 20 lat. Po wydaniu dwóch EPek, w czerwcu ubiegłego roku, ukazał się ich debiutancki album "Narcobiological Upgrade". Są to 32 minuty siarczystego death metalu na najwyższym poziomie.