Droga Artrosis na czoło polskiej sceny gotyckiej była o tyle efektowna co szybka. Trzecia płyta w trzecim roku może robić wrażenie, ale co najważniejsze te płyty były coraz lepsze i bardziej rozwinięte muzycznie. „Pośród Kwiatów I Cieni” jest pewnym ukoronowaniem tego pierwszego okresu działalności zespołu, kiedy to gitary i perkusja stanowiły o podstawie budowy utworów, a klimat szedł w parze z przebojowością kompozycji.
Płocki Rigor Mortiss początki ma bardzo odległe, a albumów niezbyt wiele. Również po swojej reaktywacji tempo wydawanych płyt nie jest jak z fabryki, a na następcę „Brud” zespół potrzebował cztery lata. Jednak po zapoznaniu się z „Wbrewny” nie można się temu dziwić i wypada tylko się cieszyć, że artyści nie zadowalają się półśrodkami, a swoje utwory doprowadzają do perfekcji tak długo, aż powstaną z nich dzieła bogate, wielowymiarowe i kompletne. „Wbrewny” jest bowiem przykładem płyty bardzo rozległej horyzontalnie i pedantycznej w szczegółach, przez cały czas trzymającej w kleszczach.
Patrząc na długość trwania i liczbę utworów na EPce „Let Us Fall” zespołu Doomster Reich, można by się zastanawiać czemu owo wydawnictwo nie uważa się za pełen album. Wyjaśnia się to po przestudiowaniu programu, kiedy okazuje się, że aż trzy z siedmiu kawałków to są covery zespołów Pentagram, Saint Vitus i Bedemon. Tego, które to z nich nie odkryjemy na tyle okładki digipacka, która jest tak ciemna, że nic na niej nie widać, a w części wewnętrznej, z tekstami, numery rozpisane są w mylącej kolejności, także przez kilka dni, słuchając płyty, żyłem w błędnym przekonaniu co do jej repertuaru. Wszystko wyjaśniło mi się dopiero gdy przystąpiłem do konsumpcji śledząc liryki.
Już 2 kwietnia 2019 roku, nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka ukaże się zbiór esejów Ursuli K. Le Guin, zatytułowany „Nie ma czasu. Myśli o tym, co ważne” w przekładzie Piotra W. Cholewy. Le Guin obserwuje świat z perspektywy osoby dojrzałej. Dzieli się swoimi komentarzami na temat rzeczywistości: cywilizacji, polityki, starości. Z właściwym sobie poczuciem humoru pokazuje świat, który ją dotyka i skłania do refleksji. Ursula K. Le Guin od dziesięcioleci prowadziła czytelników do wyobrażonych światów. Teraz stanęła na ostatniej wielkiej granicy życia: starości.
Zespół Whalesong zapowiedział swoje najnowsze wydawnictwo - EP'kę zatytułowaną "Gateway", która ukaże się na przełomie maja i czerwca na limitowanym 10" winylu. Materiał będzie zawierał jedną premierową kompozycję i zostanie wydany w ekskluzywnym wydaniu: okładka oraz insert będą wydrukowane ręcznie, srebrnym metalicznym sitodrukiem na czarnym papierze ozdobnym.
Pochodzący z Lublina stoner doom / sludge metalowy zespół Optical Sun zaprasza do tańca z wesołym diabłem. Ich tytułowa EP-ka to intrygujące połączenie doom metalowych gitar i atmosfery niczym z horroru. EP został nagrany w Satanic Audio pod czujnym uchem Haldora Grunberga. Cytaty mówione pochodzą z filmu „Przyjaciel Wesołego Diabła” (reż. Jerzy Łukaszewicz), który straszył pokolenia Polaków w latach 80-tych i 90-tych.
Widziadło to pomorski projekt będący autorem płyty „Void”, która ukazała się najpierw w roku 2017 nakładem małej, lecz skupiającej różnych artystów, wytwórni Opus Elefantum Collective, a w roku następnym została wydana aż w Chinach, za to w niszowej i ukierunkowanej atmosferycznie Pest Productions. Ta druga, wzbogacona o dodatkowy numer, wersja dostępna jest również poprzez dystrybucję Opus.
Wraz z wydawnictwem Prószyński i S-ka zapraszamy do udziału w konkursie, w którym wygrać można jeden z trzech egzemplarzy książki "17 podniebnych koszmarów" Stephena Kinga i Beva Vincenta. To pasjonująca antologia, lektura w sam raz na lotnisko bądź do samolotu, zawierająca między innymi nowe opowiadania Joe Hilla i Stephena Kinga. Stephen King nie znosi latać. I wraz ze współredaktorem, Bevem Vincentem, pragnie podzielić się tym strachem przed lataniem z wami.
konkurs : Prawidłowa odpowiedź to: News from the Dead Zone. Nagrodę otrzymuj...
Czeski Triumph, Genus lubuje się w black metalu i krótkich wydawnictwach, a skompletowanie dwóch utworów traktuje jako powód do wydania kolejnej pozycji dyskograficznej. Trzy ostatnie takie EPki postanowiono połączyć na jednej płycie zatytułowanej „Na Kom Je Nyní Tolik Z Mojí Vůle?”. Wyszła ona najpierw na winylu w słowackiej Hexencave Productions, a następnie na CD poprzez Under The Sign Of Garazel Productions.
Under The Sign Of Garazel Productions we współpracy z Putrid Cult prezentują splitowy materiał Martwa Aura i Odour Of Death. Płyta zatytułowana jest „Credo In Mortem”, a jej śmiercionośność objawia się nie tylko tytułem, ale i już od pierwszego spojrzenia na okładkę, a potem trwa jeszcze długo w objęciach katastroficzno-depresyjnego black metalu wykonywanego przez dwa świetne zespoły.
W lutym 2020 roku trafi ponownie do Polski kultowa grupa OMD. Zespół wystąpi w krakowskim klubie Studio 3 lutego oraz w warszawskiej Progresji dzień później, 4 lutego w ramach jubileuszowej trasy świętującej swoje 40-lecie. Orchestral Manoeuvres In The Dark (OMD) powstało w 1978 roku jako zespół założony przez dwóch nastolatków Andy’ego McCluskey’a i Paula Humphreysa. Szybko zostali okrzyknięci pionierami synth popu.
HollowMan : Legenda w kapitalne formie (y)
Od ostatniej wizyty Of Mice & Men minęło prawie 1,5 roku. Zespół już 5 sierpnia odwiedzi Kraków na jedynym koncercie w Polsce, na którym będziemy mogli usłyszeć m.in. nowe numery z nadchodzącego albumu. Niezależnie od tego, co wokół nich się zmieniło, kwartet z południowej Kalifornii - Aaron Pauley (wokal, bas), Valentino "Tino" Arteaga (perkusja), Phil Manansala (gitara prowadząca) i Alan Ashby (gitara rytmiczna) - włączyli do swojej tożsamości trafnie zatytułowany album „Defy”.
Już w tym tygodniu zespół ROME zagra w Polsce trzy koncerty. Pochodzący z Luxemburga muzyk Jerome Router założył ROME (nazwa projektu pochodzi od jego imienia) w 2005 roku i od tego czasu wydawał kolejne płyty, które mocno zatrzęsły światem neofolku i post-industriala. Klimat muzyki i tekstów Rome jest wyjątkowy – łączy w sobie kunszt komponowania melodii, subtelne i poetyckie słowa oraz bezpośredni styl muzyczny, który czerpie z tradycji pieśni ludowej, dark ambientu, apocalyptic folku popu, rocka akustycznego, cold wave oraz martial industrial – wszystkie te elementy zlewają się tutaj w szczególnie awangardową mieszankę.
Ostatnio dwa niezależne studia filmowe Dark Off oraz Lethargusfilm, zafundowało małą niespodziankę fanom mrocznego i alternatywnego kina, wydając wersję reżyserską awangardowego filmu grozy "Siedlisko". Nowa odsłona filmu zwiera krótszą linię fabularną oraz tak jak pierwotnie było zakładane muzykę w soundtracku formacji Deep-pression i jej lidera Rh-.
Jak daleko można posunąć się w poszukiwaniu muzycznej ekstremy? Jak głęboko można sięgnąć starając się dotrzeć do źródła wszelkiej zarazy i epicentrum prymitywizmu? Jak bardzo można oddalić się od wszystkiego co ma jakąkolwiek rację bytu, jakikolwiek zalążek świadomej żywotności? Żeby zgłębić niezbadane pokłady nieludzkiego zgiełku i katastroficznej dysharmonii proponuję zacząć od „II”, czyli drugiej płyty Xarzebaal.
Na swojej drugiej płycie „The Symmetry Of I, The Circle Of O” …And Oceans nie rezygnuje z ostrego i intensywnego black metalu, ale jeszcze bardziej przyozdabia go warstwą klawiszy, a także pojawiającej się już gdzieniegdzie elektroniki. Bardzo zaplątuje się też w psychologicznych rozważaniach nad własnym jestestwem, co daje spektakularny oraz głęboki muzycznie i duchowo efekt.
Czarna róża w dziewiętnastowiecznych irlandzkich poematach symbolizowała Irlandię i z nich Thin Lizzy zaczerpnął inspirację do swojej dziewiątej płyty „Black Rose” czyli „Roisin Dubh”, a w podtytule „A Rock Legend”. W ten sposób zespół podkreślił też folkowość i tradycjonalizm swojego albumu, w którym pomógł Gary Moore. Muzyk, w przeszłości współpracujący już z Thin Lizzy, zastąpił Briana Robertsona i miał swój udział w duchowości muzyki.