Gidget Gein (właściwie Bradley Mark Stewart) - amerykański muzyk, artysta, malarz urodzony 11 września 1969 roku w Hollywood w stanie Kalifornia. W latach 1990-1993 basista i jeden z głównych kompozytorów w zespole Marilyn Manson, (& The Spooky Kids, człon usunięto w 1992 roku, przyp. aut.). Przyjęty w formacji pseudonim Gidget Gein powstał z
połączenia imienia gwiazdki telewizyjnej Gidget i amerykańskiego
seryjnego mordercy i nekrofila Edwarda Theodore'a Geina.
13 października w Coventry zmarł Gus Chambers, wokalista groove/thrash metalowej grupy Grip Inc. Amerykańskie portale muzyczne dopiero dziś zdecydowały się poinformować o tej wstrząsającej wieści, przez cały czas badane były bowiem przyczyny zgonu Chambersa. Według pewnych źródeł, m.in. miejscowej gazety Coventry Telegraph, wszystko wskazuje na samobójstwo, jednak ani najbliżsi ani przyjaciele artysty nie potrafią znaleźć przyczyny, dla której muzyk targnął się na swoje życie. Chambers miał 52 lata.
Wytwórnia Metal Blade Records wykazuje ostatnio zamiłowanie do inwestowania w zespoły z pogranicza death metalu i grindcore. Jedną z najnowszych inwestycji jest brytyjski The Rotted, który dopiero stawia pierwsze kroki na tym poletku. Żeby jednak nie było, że mamy do czynienia z debiutantami, to należy wspomnieć, że w składzie zespołu znaleźli się myzycy takich składów jak Cradle Of Filth czy Extreme Noise Terror, a formacja działała przedtem pod nazwą Gorerotted, z którą nagrała trzy studyjne albumy.
12 listopada, czyli za niespełna miesiąc, we wrocławskim Firleju wystąpią przedstawiciele nietuzinkowej mieszanki stylów sceny hardcore i punk ze Szwecji - formacja Disfear. Wsparcia udzielą im amerykanie z Doomriders, w składzie których jest między innymi znany z Converge - Nate Newton. Zespołem otwierającym imprezę będzie czeski Malignant Tumour. Koncertowi patronuje DarkPlanet.pl.
Disharmonic Orchestra to jeden z tych klasycznych zespołów, z którego twórczością nigdy nie miałem najmniejszego styku. Ale jak mówią - lepiej późno niż wcale, wiec udało mi sie zdobyć debiutancki album "Expositionsprophylaxe" i zapoznać choć po części z nietuzinkową twórczością tej formacji.
Warszawski hardcore/thrash metalowy kwintet Hedfirst po 8 latach istnienia, ciężkiej pracy i determinacji włożonej w swoją twórczość kończy działalność. Grupa ma na swoim koncie trzy albumy studyjne, setki koncertów (m.in. u boku Acid Drinkers, Soulfly i Testament) oraz zorganizowaną za własne koszta trasę Metal Union Road Tour podczas której wspólnie z Warszawiakami zagrali ich branżowi koledzy z Frontside, Huntera i Flapjacka. Ostatni, pożegnalny występ załogi odbędzie się 12 października w warszawskim klubie Punkt. Wstęp wolny.
Czwarte długogrające wydawnictwo amerykańskiego Unearth ukaże się 14 października za pośrednictwem Metal Blade Records. Materiał na płytę, którą zatytułowano "The March", zarejestrowano w studiach System Recording oraz Zing w Massachusetts we współpracy z producentem Adamem Dutkiewiczem (znanym m.in. z Killswitch Engage).
Dziś pojawił się najnowszy album metalowych tytanów z Florydy, który zatytułowany został "Shogun". Trivium to obecnie jeden z najlepszych młodych metalowych zespołów na świecie. Formacja zadebiutowała w barwach Roadrunnera w 2005 roku za sprawą rewelacyjnie przyjętego krążka "Ascendancy". Właśnie ta płyta zapewniła grupie uwagę mediów i fanów, a zespół został laureatem muzycznych podsumowań w kategorii "Najlepszy Nowy Zespół".
Jeśli jesteś przygotowany na przyjęcie pod swój dach niepowstrzymanego ataku agresywnych i gniewnych aranżów industrialnych a multi-wymiarowe, apokaliptyczne produkcje to Twój chleb powszedni to nowy album amerykańskiego kwartetu Hardwire jest dla Ciebie. Trzynaście żrących kompozycji, bogate elektroniczne struktury, zawiłe industrialne warstwy a do tego niezwyli goście czynią album "Konflict" pozycją obowiązkową dla wszystkich legitymujących się paszportem fana electro-industrialu. X-Fusion, Die Krupps czy C/A/T to tylko niektóre projekty tworzące na materiale ekipę od remiksowych zadań specjalnych.
Po latach marazmu i zastoju w EBMowej kuchni z misją odświeżenia gatunku zgłasza się skandynawski duet Container 90. Od czasu ukazania się ich debiutanckiego albumu "Scandinavian Masters" Szwedzi dzielnie dzierżą tytuł godnych następców kreatorów gatunku: Front 242 i Nitzer Ebb, a ich nowe dzieło “World ChampionShit!” zdecydowanie utrzyma świetną passę zarówno formacji jak i stylu. Materiał stanowi wzorową kwintesencję old school'owego EBMu: analogowe podkłady, bojowe okrzyki i pełna agresja pozwala być spokojnym o przyszłość gatunku. Płyta ukaże się 24 października pod banderą niemieckiego labela Out Of Line Records.
Chyba, nikt nie ma większych wątpliwości, iż to co Rage Against The Machine przedstawiło na swoim debiucie to muzyka oryginalna, pasjonująca, a przede wszystkim niezwykle nowatorska. Dzięki tej płycie formacja zyskała bardzo pokaźne grono odbiorców. Kolejny album "Evil Empire" został przez słuchaczy przyjęty w bardzo chłodny sposób - taki stan rzeczy sprawił iż na trzecim w kolejności długograju tej znakomitej kapeli, powracamy do brzmienia znanego z debiutanckiej płyty.
Całkiem niedawno przeglądając pewien muzyczny portal internetowy natrafiłem na bardzo pochlebną recenzję płyty "The Shape Of Punk To Come" całkowicie nieznanej mi szwedzkiej kapeli Refused. Jak wynikało z artykułu zespół porusza się w klimatach a'la Converge z większym naciskiem na punk rocka. Sami przyznajcie - brzmi ciekawie. Nie żebym był wścibski, ale po takiej rekomendacji nie omieszkałem zapoznać się z tym, jak się okazało później frapującym wydawnictwem.
Zgodnie z obowiązującymi ostatnio trendami, amerykański duet Rabbit Junk udostępnił do bezpłatnego ściągnięcia swój nowy produkt - tj. EPkę "Project Nonagon: The Struggle". Wydawnictwo, będące wątkową i brzmieniową kontynuacją ostatniego koncept-albumu "This Life Is Where You Get F**cked" gatunkowo lokuje się gdzieś pomiędzy industrialnym hałasem, metalowym niechlujstwem i elektroniczną subtelnością. Podobnie jak wspomniana płyta, "Project Nonagon: The Struggle" podzielona jest na trzy części. Kolejne dwie wkrótce ukażą się na oficjalnym MySpace Jankesów.
Refused - szwedzki zespół grający hardcore punk. Grupa została utworzona w styczniu 1992 roku w Umei, zakończyła działalność w 1998 roku. Na twórczość Refused wpływ miały zespoły Nation Of Ulysses, Born Against, myśliciele-działacze Karol Marks, Errico Malatesta oraz Sytuacjoniści. Zespół reprezentował postawy straight edge oraz weganizm.
Dwa lata przyszło czekać nam na następcę "Dante XXI". Wytwórnia SPV Records na listopad zapowiedziała premierę nowego albumu Sepultury. Krążek został zatytułowany "A-Lex" i - tu ciekawostka - ma trwać dokładnie godzinę. Na albumie znalazło się 18 zupełnie nowych kompozycji. Teksty z albumu zainspirowane zostały książką "Mechaniczna Pomarańcza" Anthony'ego Burgessa.
Cult Of Luna od samego początku była zaliczana do grona najwybitniejszych wykonawców z kręgu sludge metalu. Jednak nie brakowało też sceptyków, którzy zarzucali grupie przesadne zapatrywanie się w dorobek legend gatunku takich jak Neurosis, Isis czy też Pelican. Dwie poprzednie płyty zespołu mianowicie - "Salvation" i "Somwhere Along The Highway" to produkcje bardziej klimatyczne, które położyły kres tym twierdzeniom. Ci, którzy spodziewali się dalszej eksploatacji lżejszych, nastrojowych klimatów - będą zaskoczeni najnowsza propozycja Szwedów.
Pięć lat temu panowie Kevin Sharp, Danny Lilker (obaj Brutal Truth) oraz Danny Herrera i Shane Embury (obaj Napalm Death) powołali do życia formację z którą chcieli grać muzykę, sięgającą do korzeni ich macierzystych formacji, a także do źródeł wszelkiej inspiracji - hardcore'u i punka. Aby to jednak nie było zdezaktualizowane, osadzono to w nieco bardziej ekstremalnych dźwiękach. Tak powstał debiut i tak, cztery lata potem dostajemy "Poisoned Apple".
Teraz już tak się nie gra. Kobong to wielce zapomniany zespół, który w latach 90-tych tworzył muzykę, która śmiało wyprzedzała swoje czasy i przetrwała jedynie dzięki tym, którzy tę muzykę rozumieli. "Chmury Nie Było" to drugi, ostatni i chyba najbardziej znany album tej formacji, którą można spokojnie nazwać polskim Mr. Bungle.
Komentarze Harlequin : Nom, jak dla mnie Wojtuś Szymański to najlepszy polski metalowy perkusist...
horseman : Pierwszy album Kobonga jest dla mnie jedną z najlepszych płyt jakie słys...
Ignor : Nie da się ukryć lat 90' miały niewątpliwy urok :) nie chodziło , aż t...
At The Drive In to zespół o krótkiej, ale treściwej przeszłości. W swej dyskografii posiada trzy albumy długogrające utrzymane w hardcore'owej tradycji. Z płyty na płytę muzycy poszerzali granicę - eksperymentowali brzmieniowo - tak aż po krążek "Relationship Of Command", który jak się okazało był kapitalnym zwieńczeniem ośmioletniej działalności muzycznej.
14 sierpnia w warszawskiej Stodole wystąpi w naszym kraju po długiej, bo dziewięcioletniej, przerwie zespół Neurosis. To oni byli inspiracją dla całego kręgu wykonawców pokroju Isis czy Cult Of Luna będąc prekursorem mieszania stylów z pogranicza sludge metal, industrial i hardcore. Dla fanów formacji wybierających się na ich koncert organizator przygotował niespodziankę w postaci puli promocyjnych biletów w cenie 80 PLN. Będzie je można nabyć już w najbliższy piątek, 25 lipca, w Stodole wybierając się na koncert Mars Volty.