naznaczona jest
Ciemnością moją
obdarowana jest
Blaskiem księżyca
oświetlona jest
Umiłowana
- jaźń
Ona i ja
smutek bez dna
radość po świt
i tylko krzyk
W cieniu gwiazd
rozmyta
po kres dnia
Tylko noc
widzi świt
wtula się
w ramiona słońca
nie jestem płonąca…
Spalić się chcę
by z Nim być
po koniec
dni
gdy noc
rozbłyśnie
blaskiem dnia
Nie jestem sam?
człowiek
bez strzał
zraniony
w sedno
swego ja