„As Yggdrasil Trembles” to już dziesiąty album Unleashed. W tym czasie zespół niewiele się zmienił. Nigdy nie byli instrumentalistami, muzykę mieli prostą, ale za to bardzo trafną i dosadną. Ich atutem zawsze była waleczność, wiara w death metal i przede wszystkim świetne kompozycje, których nie sposób nie lubić. Tak jest i tym razem. Taką płytę aż miło się odpala, gdy po ciężkim dniu wreszcie zapada zmrok. A więc miecze w dłonie i do boju!
Oprócz samej muzyki możemy też przeczytać parę słów wyjaśnień odnośnie każdego utworu. Dowiedzieć się więc można, że pierwsze trzy kawałki tworzą całość odnoszącą się do tytułu. Można też to zauważyć, bo tekst pierwszego i drugiego kończy się tytułem następnego. To jest zabójczy początek, choć najbardziej w postaci „So It Begins…” i „As Yggdrasil Trembles”. Ten pierwszy niszczy już otwierającym riffem i dalej takimi, bardzo charakterystycznymi dla Unleashed, gitarowymi wyciągnięciami. A jak już nadchodzi refren to jest właśnie wszystko to co najlepszego ten zespół ma do zaoferowania. Znakomity ryk Johnny’ego w połączeniu z melodyjnym i bardzo ciężkim riffem oraz gęstą galopadą perkusji, mają zajebistą moc i dającego kopa powera. Podobnie jest z numerem tytułowym. Znowu super gitary i wokal: „Batalions of the world are you ready?” To jest mistrz. To jest coś co oni zawsze umieli i wciąż byli w tym doskonali.
Następnym takim kawałkiem jest „This Time We Fight”. Skoczność, energia, szarża: „As the battle rages will this be his day to die?” Przy czym samo „die” po prostu przygniata. Ale jestem, lance mam wyciągniętą na wprost i galopuję razem z pędzącymi solówkami. Tak samo oczywiście jara mnie „Viking death metal” w „Wir Kapitulieren Niemals”, który jest hołdem dla, od początku wiernej zespołowi, niemieckiej publiczności, czy atak w „Return Fire”: „Battalions lock and load. Guns ready, aim, fire!”. Jara mnie też melodyjność „Far Beyond Hell” i jego diabelsko niskie wokale oraz ciężar „Dead To Me”. Jara mnie cała ta płyta, bo jest po prostu świetna. Ma super kawałki, ma death metalową siłę, ma druzgoczące gitary i wręcz fantastyczne wokale, a z historycznie tępego brzmienia wyciągnięto maksymalną głębie na ile to możliwie. A na deserek cover Death „Evil Death”. Czego chcieć więcej?
Tracklista:
01. Courage Today, Victory Tomorrow!
02. So It Begins
03. As Yggdrasil Trembles
04. Wir Kapitulieren Niemals
05. This Time We Fight
06. Master Of The Ancient Art
07. Chief Einherjar
08. Return Fire
09. Far Beyond Hell
10. Dead To Me
11. Yahweh And The Chosen Ones
12. Cannibalistic Epidemic Continues
13. Evil Dead (Death cover)
Wydawca: Nuclear Blast (2010)
Ocena szkolna: 5