Rotting Head to skład pochodzący z Mińska Mazowieckiego i siejący zgrozę, nie tylko w miejscowych zakamarkach, w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych. Album „Backwardness” został wydany w 1994 roku, na kasecie, a w 1997 na płycie ze zmienioną okładką i listą utworów. Ja posiadam tę pierwszą wersję produkcji tajemniczej On Line Records, dla której był to jedyny wydany tytuł.
„Backwardness” to death metalowy grind core najbardziej podobny do Brutal Truth. Szalony łomot, niezmiernie ciężkie gitary, gardłowy growling i przeraźliwe wrzaski bardzo przypominają mi demolkę zaserwowaną na „Extreme Conditions Demand Extreme Responses”. Co ważne jednak, porównywać można nie tylko klimat, ale i jakość. „Backwardness” to bardzo fajna płyta, która podczas swojej napierduchy potrafi zaserwować sporo wartości muzycznych i zróżnicować kawałki, tak, żeby nie były wszystkie na jedno kopyto. Mamy więc i krótkie wymioty i trochę dłuższe utwory, gdzie uświadczymy trochę death metalowego grania. W tych fragmentach przypomina mi to jeszcze Napalm Death z „Harmony Corruption”. Gitary i wokal mają świetne brzmienie i naprawdę wychodzi to bardzo udanie. Są też i momenty takie bardziej psychodeliczne, jak „Survive Slaves” z szeptami, czy rozmazany „Like Machines”.
Rotting Head podąża wraz z grind coreowym nurtem tamtych czasów również od strony tekstowo-ideologicznej. Oprócz seksualnego dewianta mamy tu bowiem troskę o naszą planetę, a także bezkompromisowe uderzenia w nazistów, komunistów i klasę polityczną.
Płyta jest ciekawa i to trzeba docenić, bo młócka jest ekstremalna i nie każdy potrafi z takiej hekatomby uczynić muzykę. Rotting Head natomiast poradzili sobie wyśmienicie i wypada tylko żałować, że zakończyli działalność i nigdy już nic nie nagrali.
Tracklista:
01. Paralysed With Funny Grief
02. Infanticide
03. Hoffnungsvolle Jugend
04. A.I.D.S
05. Face Reality
06. Survive Slaves
07. Confidence
08. Lying Oneself
09. Like Machines
10. No-Rmal
11. Programmes
12. Moving Backward
Wydawca: On Line Records (1994)
Ocena szkolna: 4+
WUJAS : W zeszłym tygodniu minąłem 2000. Około 1200 kaset i 800 płyt:)
zsamot : Swego czasu było całkiem o nich głośno. ;) Wujas, Ty masz chy...