Jeden z moich lepszych wierszy..
Utul mnie do snu wiecznego...
Niech zagrzmi pieśń zmarłego...
Pocałuj zatrutymi ustami...
Przytul morderczymi ramionami...
Pociesz ostrzem sztyletu...
Utop w głębinach lęku...
Zabij lodowatym spojrzeniem...
Zniszcz jednym skinieniem...
Obdarz zabójczą rozkoszą...
Zanurz w łez krwawe morza...
Otwórz moją wielką ranę...
Zabierz mnie na czarną polanę...
Nie lituj się, nie ratuj...
Tylko zabij, dobij, katuj...