Za odchodzącym słońcem,
Bo czy wróci, skąd wiedzieć,
Bo skąd czerpać tę mądrość.
Korzeni ciemna strefa
Gałęzi pęd ku górze,
To rozdwojenie w sobie
Boska suma natury.
Ty wiesz me drzewo dumne,
Że sekret w wiośnie leży,
W zieleni wiatru, który
Gałęziom czekać każe.
To tylko próżność liści,
Które się złotem cieszą
I szepczą o swym pięknie
Niewiedząc, że to jesień.