Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Otchłań

Myśli po głowie suną jak puch po smole

Myśli po głowie suną jak puch po smole

Wiekiem i czasem topieniem popychane,

Podobne tworzeniu skamielin odciskane

Nie dłonie pianisty lecz kopyta bawole

Jak płonące tankowce ryjące w lodowcu

Swym gorejącym i skrzącym szelestem

Zanurzając w bieli, rezonując gestem

Nie ogonem a dymem i ciszą w grobowcu

Muzyką przestrzeni zmarłym dostępnej

Milczacego bezradnością Orfeusza posępnej

Nad rezonansem czernią ziejących oczodołów

Nie do pustki lecz śmiertelnej nicości

Wpatrzonych w siebie czarnych dziur zespołów

Lśniących w czaszek doskonałości.

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły