Książka “Dzieci Sancheza”, opublikowana po raz pierwszy w 1961 roku, to pionierska praca antropologa wizjonera Oscara Lewisa, która uznawana jest na całym świecie, jako przełom w badaniach nad ubóstwem. Jest to tym samym najbardziej znana pozycja w dorobku amerykańskiego badacza życia mieszkańców meksykańskich dzielnic nędzy i niedostatku. Autor znany był ze swoich badań nad ubóstwem w Meksyku i Puerto Rico i z kontrowersyjnej koncepcji „kultury ubóstwa”, a wydanie jego książki na kilka lat było zakazane w Meksyku.
„Dzieci Sancheza” ukazały się w Polsce równo pięćdziesiąt lat od pierwszego wydania w Stanach Zjednoczonych. Książka jest zbiorem wywiadów z pięcioma członkami rodziny Sanchezów, którzy mieszkają w pobliżu miejskich slumsów w Meksyku. Bohaterowie: głowa rodziny Jesus wraz z czwórką swoich dorosłych dzieci opowiadają po kolei swoje życiowe historie, które dają czytelnikowi pełen autentyczny portret rodziny. Poznajemy samotnego 50-letniego ojca Jesusa Sancheza, jego dwóch synów: 32-letniego Manuela, 29-letniego Roberto oraz dwie córki: 27-letnią Consuelo oraz najmłodszą z rodzeństwa 25-letnią Martę. Opowiadane przez nich dzieje swojego życia są bardzo głębokie, intymne, niezwykle smutne i prawdziwe. Zespalając niezwykłe osobiste narracje, Oscar Lewis stworzył sympatyczny, ale ostatecznie tragiczny portret, który jest jednocześnie wstrząsającym, humanitarnym i bezcennym dokumentem, pełnym werwy i patosu. Oscar Lewis wprowadził kontrowersyjną i dyskusyjną koncepcję „kultury ubóstwa”, jako przekazywanego z pokolenia na pokolenie wzorca życiowego. Zdaniem Lewisa bieda posiada własną strukturę i mechanizm obronny i jest niezmiennym i trwałym sposobem życia. Swoje badania terenowe prowadził w Meksyku, Indiach, Puerto Rico i na Kubie. To właśnie podczas pracy nad tekstem „Pięć rodzin” pisarz poznał rodzinę Sanchezów. Autor najpierw nagrywał rozmowy na taśmę magnetofonową z jej członkami, a następnie je spisywał i przekazywał redakcji, która mogła jedynie uporządkować otrzymany tekst i nadać mu spójną całość. Dzięki temu „Dzieci Sancheza” są niezwykle wiarygodne, prawdziwe, a tym samym autor dopuścił do głosu przedstawicieli najuboższej warstwy społecznej.
Jesus Sanchez urodził się w biednej wiosce w stanie Veracruz i na samym wstępie podkreśla, że nie miał tak naprawdę dzieciństwa i jedyne, co go otaczało, to pustka i smutek. Od zawsze mieszkał w jednej izbie z całą swoją rodziną. Najpierw ze swoimi rodzicami i rodzeństwem, następnie z własnymi dziećmi. Matka czworga jego dzieci zmarła, kiedy wszyscy byli jeszcze bardzo mali. Poczucie osamotnienia i gorycz przeszła z ojca na jego potomków. Każdy z bohaterów opowiada o swoich przeżyciach i odczuciach z własnego punktu widzenia, ale wszystkie historie łączą się w jedną całość. Przede wszystkim otrzymujemy bardzo realistyczny obraz życia ludzi w najuboższych dzielnicach w Mexico City w latach 50. XX wieku. Książka ma jednak charakter uniwersalny, gdyż poruszony w niej problem jest jak najbardziej aktualny, bez względu na miejsce i czas. Bohaterowie żyją w swoim własnym kręgu i każdy z nich marzy, by się czegoś dorobić jak najmniejszym kosztem. W świecie tym panuje przemoc, hazard, dochodzi do przestępstw i innych patologii. Ludzie z tego kręgu nie tylko nie mają pieniędzy, ale są również biedni duchowo.
„Dzieci Sancheza” to książka niesentymentalna, przerażająca i surowa, ale przede wszystkim bardzo realna. Rzetelnie napisana, bardzo ważna publikacja, którą czyta się jak powieść. Na jej podstawie wyreżyserowano w 1978 roku film pod tytułem „Sanchez i jego dzieci”. Polecam.