noc pochłania dzień
kulący się przed jej obliczem
zagarnia każde drzewo
i każdy odpływający przypływ
zatrzymuje bieg natury
śpiew ptaka na gałęzi
wszystko zastyga
w ciemności
niezmąconej
tylko czerń
subtelna czerń
delikatnie oświetlona
tajemniczością gwiazd
i majestatem księżyca
noc nienawidzi
ale potrafi też ochronić
spragnione jej dusze
dla których jej złowieszczy spokój
jest wybawieniem