Miłość to takie niewiadomo co, obdarzone mocą Wchodzenia w nas nie wiem jak, którędy i po co I nie wiem za czyją sprawą, wkładania nam w duszę Na widok nie wiem kogo, nie wiem jakich wzruszeń By później, wbrew swym wszystkim najsłodszym urokom Wyjść z nas i odejść nie wiem jak, którędy, dokąd