-przyjaźni nieszczerej
Przeminąłeś już...
Opadłeś jak suchy liść
w kałużę
I ciebie nie ma już
i nie tęsknię dłużej.
Pyłem się zdają
o tobie wspomnienia,
jedynie pyłem.
Bo cóż jesteś wart
pośród zapomnienia?
I pomyśleć, że kiedyś
dumnie błyszczałeś na szczycie...
lecz to nie wróci już,
no cóż...
takie jest właśnie życie.
Niebawem chłodu biel
przyniesie ukojenie
i sen
a potem stopnieje
nawet o tobie wspomnienie.