
Pierwsze nuty mogą rzeczywiście zaintrygować, jakieś przeszkadzajki i chóralne śpiewy. Po kilku sekundach pojawia się fragment wprowadzający mnie w sporą konsternację, bo czyżby karkołomne określenie stylistyki miało być przykrywką dla jakiegoś sielankowego indie rocka? Na szczęście za chwilę pojawiają się dźwięki bardziej odpowiadające miłośnikowi metalowej estetyki. Ten wspomniany fragment indie jest tylko jednym z wielu drobnych wkrętów muzycznych, jakie pojawiają się na tym wydawnictwie. „Pneuma” jest bowiem albumem, w ramach którego każda z kompozycji mieni się mnogością muzycznych nawiązań. Zespół bardzo umiejętnie potrafi zestawić w jedną, strawną całość elementy muzyczne charakterystyczne dla zespołów z zupełnie różnych biegunów muzycznych. Mi najczęściej nasuwały się skojarzenia z System of a Down, Opeth, Svartkraft z ostatniej płyty, The Konsortium oraz King Crimson, ale z pewnością każdy z Was będzie mógł dorzucić jeszcze z kilka nazw od siebie. Wszystkie kompozycje są złożone i wielowątkowe co leciutko upodabnia twórczość Hail Spirit Noir do muzyki Atrox. Jednak Grekom dało się stworzyć całość bardziej spójną i przemyślaną.
Ogromnym atutem tego wydawnictwa są wokale, bardzo różnorodne, momentami ewidentnie blackowe, innym razem jakby żywcem wyciągnięte z balladowych numerów System of a Down czy zapożyczone od Stevena Wilsona. Dodatkowo zespół bardzo umiejętnie dawkuje nam melodie, które sprawiają, że album staje się łatwiej przyswajalny i słuchacze, których zazwyczaj drażni zbytnie zagmatwanie muzyki mogą spróbować zmierzyć się z muzyczną materią „Pneuma”.
Co więcej recenzowany materiał z pewnością nie jest płytą na dwa, trzy przesłuchania. Pełne odkrycie magii tej muzyki wymaga co najmniej kilkunastu, jak nie kilkudziesięciu przesłuchań. Każde przesłuchanie pozwala nam bowiem jeszcze lepiej zagłębić się w muzykę tego duetu i dostrzec to, co przy wcześniejszym odsłuchu gdzieś nam umknęło.
Nawet kilkanaście przesłuchań tego materiału, jakie mam za sobą, nie dało mi jednoznacznej odpowiedzi czy jest to black metal doprawiony rockiem progresywnym czy jednak rock progresywny doprawiony elementami metalu. W chwili obecnej jestem skłonny podpisać się pod tym drugim twierdzeniem. Pozycja obowiązkowa dla poszukiwaczy nowych form wyrazu w muzyce.
Ocena: 9,5/10
Tracklista:
01. Mountain of Horror
02. Let Your Devil Come Inside
03. Against the Curse, We Dream
04. When All is Black
05. Into the Gates of Time
06. Haire Pneuma Skoteino
Wydawca: Code 666 (2012)