Wysłany: 2010-01-14 10:33
Ja wierzę w Boga/Bogów, z racji że to istoty niezbadane nie zamierzam jako omylny człowiek decydować o ich liczbie. Wierzę w pogańskie gusła i żywiołaki. Do miana rodzimowiercy poczuwać się nie zamierzam póki co.
Żadnej religii nie neguję.
Nie ma rzeczy niemozliwych
Wysłany: 2010-01-14 23:21
[quote:c2785ea041="Rubezahl"]Ja wierzę w Boga/Bogów, z racji że to istoty niezbadane nie zamierzam jako omylny człowiek decydować o ich liczbie. Wierzę w pogańskie gusła i żywiołaki. Do miana rodzimowiercy poczuwać się nie zamierzam póki co.
Żadnej religii nie neguję.[/quote:c2785ea041]
No to w końcu jak, wierzysz w boga czy bogów bo to różnica.
Jeśli wierzysz w jezusa to to wykluczać powinno wiarę w innych bogów, czyż nie ?
Chyba, że źle odczytałem przekaz tegoż posta, ale nie jest on do końca jednoznaczny ;P
W dupie mam motto ;p
Wysłany: 2010-01-15 07:04
Może się nie mylić,na pierwszej stronie Starego Testamentu, Biblii jest coś o synach bożych w liczbie mnogiej, co odwiedzali Ziemię i miłowali się z ziemiankami.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2010-01-15 07:35
Ostatnio mam jednego i namacalnego boga Wierze w niego całym sercem .... to .... Flaszka wódki
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2010-01-15 10:03
Ze Ty jeszcze masz zdrowie na picie wódki .. to pewno przez te powietrze na Zagłębiu - brak jodu i od razu lepiej sie chla :)
.
Wysłany: 2010-01-15 19:19
[quote:2824f8a82b="Harlequin"]Ze Ty jeszcze masz zdrowie na picie wódki .. to pewno przez te powietrze na Zagłębiu - brak jodu i od razu lepiej sie chla :)[/quote:2824f8a82b]
Przepraszam cie bardzo szefie, ale jo na zagłebiu nie mieszkom Jo jest rodowity ŚLĄZOK:) a teraz przepraszam ida sie elegansko do knajpy na gorzołka TRZYMEJCIE SIE RASA!!!!!
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2010-01-27 15:43 Zmieniony: 2010-01-27 15:44
Bóg istnieje! Mamy na to dziesiątki dowodów!
"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"
Wysłany: 2010-01-27 16:04
Lol
Gra retoryczna, ale przyjemna. :)
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2010-01-27 16:30
?
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2010-01-27 16:36
Hum, polecam obaczyć cały kanał z którego pochodzi powyższy filmik, można wygodnie się usadowić i oglądać wydarzenia na arenie beznadziejnych sporów ateistów i katolików. Przednio. xD
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2010-10-05 22:04
Taak.. Film ukazuje prawdziwa postac boga.. A wlasciwie nie, poniewaz bog ukazal sie pod postacia krzaka. Aczkolwiek abstrahujac od roslinnosci, chce zadac pytanie. Dlaczego wszyscy tak kurczowo trzymaja sie jednego boga, przeciez jest ich i bylo wiecej? Co z biedna Tiamat, wszakze to z niej wydobyto niebosklon.. Czy nikt juz nie pamieta sumeryjskich Bogow.. W porownaniu z nimi- jezus, rzeczywiscie jest tylko dzieciatkiem.. Kazdy czlowiek, myslacy prawdziwie, posiadajacy w swej czaszce inteligencje, moglby usiasc i napisac swoja biblie.. Znalezc zwolennikow, ktorzy kontynuowaliby jego dzielo.. I tak oto powstalaby nowa wiara.. Nawiazac pragne do pewnych niescislosci, ktore pojawily sie w tej, jakze swietej ksiazce.. Dlaczego nikt nie wspomina o tym, ze jezus mial zone i potomstwo.. Ach tak, oczywiscie, kosciol jako instytucja padlaby w popiolach i kurzu jak dawne Persepolis..
Wysłany: 2010-10-05 22:07
Taak.. Film ukazuje prawdziwa postac boga.. A wlasciwie nie, poniewaz bog ukazal sie pod postacia krzaka. Aczkolwiek abstrahujac od roslinnosci, chce zadac pytanie. Dlaczego wszyscy tak kurczowo trzymaja sie jednego boga, przeciez jest ich i bylo wiecej? Co z biedna Tiamat, wszakze to z niej wydobyto niebosklon.. Czy nikt juz nie pamieta sumeryjskich Bogow.. W porownaniu z nimi- jezus, rzeczywiscie jest tylko dzieciatkiem.. Kazdy czlowiek, myslacy prawdziwie, posiadajacy w swej czaszce inteligencje, moglby usiasc i napisac swoja biblie.. Znalezc zwolennikow, ktorzy kontynuowaliby jego dzielo.. I tak oto powstalaby nowa wiara.. Nawiazac pragne do pewnych niescislosci, ktore pojawily sie w tej, jakze swietej ksiazce.. Dlaczego nikt nie wspomina o tym, ze jezus mial zone i potomstwo.. Ach tak, oczywiscie, kosciol jako instytucja padlaby w popiolach i kurzu jak dawne Persepolis..
Wysłany: 2010-10-05 22:12
Wybaczcie, ze sie "powtorzylam", problemy ze sprzetam.. Hail.
Wysłany: 2010-12-02 21:57
a ja... sama chyba nie wiem, w co wierzę. trudno mi zdefiniować, kim jest dla mnie bóg. mam problemy z samą definicją tego słowa, bo trudno mi sobie wyobrazić go jako osobę. Jest to dla mnie raczej rodzaj energii, trochę osobowej, trochę nie. Nie umiem ubrać boga w imiona i sukienki.
Wierze w magię - energię życiową.
Mimo wszystko najbliżej mi do wierzeń dawnych Celtów - gdzieś w tym pogaństwie kryła się prawda. Ciekawe wydaje mi się zjawisko reinkarnacji i zdecydowanie wolę wierzyć w nią niż w Sąd Ostateczny.
a przede wszystkim - wierzę, że człowiek jest panem sam sobie i nie musimy kulić się ze strachu przed piekłem i zastanawiać, czy chrześcijański bóg, ostatnio modny, rzeczywiście jest tak litościwy jak go reklamują.
a po za tym - wszyscy bogowie są jednym. tylko trzeba wybrać sposób, w jaki chcemy go wyznawać. ja wybrałam celtyckie pogaństwo, odkurzając dawną wiarę, jak na mój gust stokroć mądrzejszą od mądrości religii czasów współczesnych.
Nuair a théann sé fán chroí cha scaoiltear as é go bráth.
Wysłany: 2011-01-25 21:29
Hmmm... Temat ciekawy. Ja wierzę w Hartre Revię (dosł. Siła Wyższa). Według mnie coś wyższego i potężnego stworzyło ten świat, ale nie ma żadnego wpływu na tak marne istoty jak ludzie. Bo czym jesteśmy wobec wszechświata? Pyłem, myślą którą zabija czas.
Teriar viras ret Itach, korim Itach magh knu akhredeme.
Wysłany: 2011-04-03 21:26
Dobra, to jest zrozumiałe, że człowiek jest wytworem ewolucji. Ale ewolucji.
To samo ze światem. Żeby najpierw wyewoluował, musiał istnieć wcześniej, więc coś musiało go stworzyć. Generalnie, już mnie nudzą takie gadki szmatki, nikt nie ma racji, każdy ma swoją, jedną hipotezę.
Who is The Pied Piper?
Wysłany: 2011-04-10 13:05
[quote:366aca7620="Radioactive_Vampire"]Nie ma żadnych bogów, to wymysł ludzkiej wyobraźni... [/quote:366aca7620]
Szkopuł w tym ,ze sfera duchowa oddziaływuje bezposrednio na wyobrażnie.
Wysłany: 2011-04-11 11:10
[quote:469b88bbf3="Radioactive_Vampire"]
Nie ma żadnych bogów, to wymysł ludzkiej wyobraźni... nawet gdyby był to i tak bym przed nim/nimi nie uklękną. Już wolę bajki w której są smoki i elfy.[/quote:469b88bbf3]
Udowodnij to:)
Dum Deus calculat, mundus fit.
Wysłany: 2011-04-11 12:57
A zaraz potem udowodnij nieistnienia Idealnego Różowego Jednorożca Istniejącego Na Pewno Ale Do Którego Marne Ludzkie Zmysły Nie Mają Dostępu I Który Wymyka Się Ludzkiej Zdolności Pojmowania.
Żądanie udowodnienia czegoś, czemu się arbitralnie przyznaje niemożliwość udowodnienia, ze względu na przypisanie skrajnie wyidealizowanych atrybutów, jest błędem metodologicznym. Goedel się starał udowodnić istnienie boga w logice modalnej, ale wykorzystał system S5, gdzie wyjściowo przyjmuje się bardzo silne założenia ontologiczne, więc do niczego przekonującego to nie doprowadziło, niektórzy zarzucali nawet petitio principi.
Ontologicznie bóg jest nierozkładalny - bo jako taki jest założony, ale na kulturowe prześledzenie generowania pojęcia boga wystarczy, aby go odrzucić - tak jak odrzuca się wziętą ad hoc, czy niepłodną na jakimś gruncie, hipotezę.
Ech, ile można?
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-04-11 13:47
Udowodnij to, udowodnij tamto. Ludzka słabość od zarania dziejów intensywnie oddziałuje na jego wyobraźnią czego efektem było stawianie Faraonom ich grobowców jeszcze za ich życia. Poza tym, gdyby nie nasza wspaniała wyobraźnia, nie powstałoby tyle zajebistych filmów. Więc darujcie sobie argumentację typu "udowodnij to" bo to zmierza do niczego i niczego nie wyjaśnia :|
"God made me a cannibal to fix problems like you."