Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

wegatarianizm. Strona: 2

Wysłany: 2006-10-09 16:31

Kiedys nawet chcialam zostac wegetarianką , ale moi rodzice w ten sam dzien zamowili pizze z mięskiem.. hmm i na tym sie skonczylo :)


"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "


Wysłany: 2006-10-09 17:59

Dziękuje:) dziś jadłam marchewke, cukinie, fasolke z oregano i tymiankiem + ryż...Mniam poprostu. Cudowny zastrzyk energi po siłowni.
Noone Twój przepis napewno wykorzystam. Dziękuje!!!!!:)


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2006-10-09 19:37

O jaaa brokuły kocham ^^ a masz może przepis na jakiś makaron, albo ryż?:)


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2006-10-10 21:05

Dziękuje Ci bardzo :)


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2006-10-10 21:27

Też sobie kiedyś spróbuję coś takeigo ugotować :D Jeszcze nie próbowałem nigdy robić nic oprócz jajecznicy. Pomijam ciastka zrobione z tego co z kumlem znaleźliśmy u znajomej w domu :D Potem będą o tym filmy katastroficzne kręcić :P "Kreatura w kuchni: Apokalipsa" :twisted: Będzie się działo :twisted:


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2006-10-11 14:25

ja tam umiem sobie tylko kanapki zrobic :oops: Oczywiście z szyneczką :twisted: :twisted: :twisted:


"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "


Wysłany: 2006-11-23 20:59

Wegetarianizm - na samo to słowo czuję potrzebe zeżarcia miesa......bo u mnie to działa w przeciwną strone.. :D


http://www.basilicaigni.xlx.pl


bez tytulu Wysłany: 2006-11-26 19:26

Podziwiam wegetarianow... Kiedys tez chcialam byc wege, ale nic na sile...


"Radość przeżywa się tylko wtedy, gdy sprawia się ją innym" /Karol Bath/ "Każde życie - nawet najmniej znaczące dla ludzi - ma wieczną wartość przed oczami Boga"


Wysłany: 2006-11-29 23:08

Jestem od dawna wegetarianką, co wynika z moich przekonań i szacunku dla każdego życia - skoro moge się obejść bez mięsa, to po co zwierzęta mają umierać tylko po to, by na chwilę zadowolić moje podniebienie? Alemusze przyznać, że dla mnie nie było to duże wyrzeczenie, nigdy nie odczuwałam silnego zapotrzebowania na produkty zwierzęce, nie przepadałam szczególnie za większością. Jak później się dowiedziałam jest to w moim przypadku już iwarunkowanie genetyczne właściwie, w zalezności od grupy krwi są różnice w zapotrzebowaniu odrganizmu na dane produkty. wybika to z pochodzenia (miejsce i czas) każdej z nich i o ile grupa 0 ma pod tym względem dużo z łowców, to już A, która wykształciła sie gdy człowiek zaczął prowadzić osiadły, rolniczy tryb zycia i utrzymywać się głównie z uprawy roli - jest bardziej przystosowana do produktów roślinnych i mlecznych.


AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"


Wysłany: 2006-11-29 23:59

[quote:daa30289d8="Morgana"]Jestem od dawna wegetarianką, co wynika z moich przekonań i szacunku dla każdego życia - skoro moge się obejść bez mięsa, to po co zwierzęta mają umierać [/quote:daa30289d8]

Piękne podejście.... tylko szkoda, że masz inne przekonania jeśli chodzi o zaspokojenie swojej próżności, ozdoby nosisz widze skórzane. Żeby w Twoim mniemaniu poprawić Twój wygląd zwierzęta już mogą umierać?


"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."


Wysłany: 2006-11-30 00:31

Nie, nie kupiłam ani jednej skórzanej ozdoby, nie mam tak radykalnych poglądów, by unikać skóry, jak ognia - pozbywając sie pieszczoch, które od kogoś dostałam, nie przywrócę zwierzętom życia. Sama jednak jak mogę, wybieram rzeczy z materiałów skóropodobnych. Jestem przeciwna niepotrzebnemu zabijaniu i tego nie robię..
Ogólnie jesli chodzi o skórę, często nie zabija się zwierząt spezjalnie dla niej - zdejmuje się ze zwierząt, po tym, jak zginą (w inny sposób) lub z tych samych, które idą ma mięso - ale ponieważ na to jest większe zapotrzebowanie, popyt na slórę nie musi zwiększać liczny zabijanych stworzeń. Niestety wiadomo, że bynajmniej nie jest tak zawsze...
Ale nie zmienimy całego swiata, liczy się ten wkład, który wnosimy. Każda rezygnacja ze zjedzenia mięsa moze uratować jakieś życie. (prawo popytu i podażu)
Pozdrawiam!


AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"


Wysłany: 2006-11-30 02:06

Weganką nie jestem, ale jesli chodzi o subscytut produktów pochodzenia zwierzęcego do kanapek, to można kupić gotowe jedzenie sojowe. Przepisów znajdziesz bez problemów całe mnósrwo - od tego są książki kucharskie i internet, ja nie jestem specem od wyszukanych potraw, więc niestety nic więcej Ci nie doradzę.

Co do tego, czy wegetarianizm jest niezdrowy, to mogłabym dyskutować. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że w jakiejś swi czy osadzie (już nie pamiętam), w której stwierdzono najwyższą średnią długośc życia, a także zadziwiająco dużo przypadków, w których ludzie żyli poad sto lat, nikt nie sporzywał mięsa.

O ile trudno weganom dostarczyć do organizmów wszyskich potrzebych składników, to wegetarianie moga sobie spokojnie poradzić z odpowiednim doborem diety. Sama zaobserwowałam u siebie wręcz polepszenie stanu zdrowotnego, odkąd przeszłam na wegetarianizm. Każdy może być vega bez szkód dla organizmu, a nawet wręcz przeciwnie, musi się tylko odpowiednio odżywiać.

Nawiązując jeszcze do tych grup krwi - o ile 0 ma duże zapotrzebowanie na białka zwierzęce (chociaż nie musi to być mięso), to pozostałe wcale aż rak dużego nie mają, a dla grupy A wręcz mięsko jest trudne do trawienia, nie ma nie takiego zapotrzebowania i wręcz niewłaściwe jest sporzywanie go w większych ilościach.


AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"


Wysłany: 2006-11-30 07:45

[quote:91acbd274f]Wegetarianie mają wiele problemów zdrowotnych...czasem sie z tym kryją..... Kto z Was drodzy weganie przechodził anemię?? Kto Musiał potem do swojej codzienej diety dodawać witaminkę B12??........ Dla mnie taki tryb życia jest niezdrowy.[/quote:91acbd274f]
Oj bajki ziomus opowiadasz bajki :wink: to raczej to pyszne miesko jest niezdrowe, chyba ze ktos lubi wpierniczac sterydy i inne mile i sympatyczne rzeczy :wink:
o anemi nie slyszalem, czuje sie swietnie, przez ostatnie ok 10 lat najciezsza choroba jaka mnie dotknela byl .... katar :wink:
co do dodawania witaminek, to owszem owszem przydaje sie, ale jedzac miesko tez czasem trzeba je uzupelnic, wiec jakos troche taki seeee ten argumento :wink:

pozdro 0-700

----------------
A.F.I. - Third Season


united we stand divided we fall


Wysłany: 2006-11-30 10:11

[quote:6d6ece1a21="Alec-II-Pure"][quote:6d6ece1a21]Wegetarianie mają wiele problemów zdrowotnych...czasem sie z tym kryją..... Kto z Was drodzy weganie przechodził anemię?? Kto Musiał potem do swojej codzienej diety dodawać witaminkę B12??........ Dla mnie taki tryb życia jest niezdrowy.[/quote:6d6ece1a21]
Oj bajki ziomus opowiadasz bajki :wink: to raczej to pyszne miesko jest niezdrowe, chyba ze ktos lubi wpierniczac sterydy i inne mile i sympatyczne rzeczy :wink:
o anemi nie slyszalem, czuje sie swietnie, przez ostatnie ok 10 lat najciezsza choroba jaka mnie dotknela byl .... katar :wink:
co do dodawania witaminek, to owszem owszem przydaje sie, ale jedzac miesko tez czasem trzeba je uzupelnic, wiec jakos troche taki seeee ten argumento :wink:

pozdro 0-700

----------------
A.F.I. - Third Season[/quote:6d6ece1a21]

Hehe, dokładnie tak! Ja także czuję się dobrze :wink:
Ludzie nie są mięsożercami. Mnie tam to niepotrzebne. Jakoś nie odczuwam potrzeby zjedzenia mięsa. Teraz już tylko się tym brzydzę. Znaczy, ze nie zjadłabym.
I jak zwykle krążą jakies głupie mity o chorobach wywołanych przez brak mięsa itp itd. Bzdura.
Co do menu wegetarian to nie wiem jak było z tym kiedyś, ale w obecnej chwili wszystko jestna dobrej drodze. Właściwie w każdym sklepie mozna dostac juz tak popularne kotlety sojowe i inne produkty tego typu. Wszędzie jest mnóstwo przepisów na dania bez mięsa. Naprawdę nie narzekam. A uprzedzenia niektorych osob co do soi są moim zdaniem bezpodstawne. W tej chwili można już nawet dostać hamburgery z kotletem sojowym. I inne takie :wink:
Może świata nie zmienie, ale sumienie mam czyste.


( Now drink the cyanide! )


Wysłany: 2006-11-30 16:51

[quote:3bd13f7b28="Kaze"]Wegetarianizm jest niezdrowy..... 3/4 moich przyjaciołek praktykuje taką właśnie diete i wszystkie prędzej czy puźniej przechodziły anemię....Tudzież inne problemy zdrowotne...... [/quote:3bd13f7b28]

Organizm nie potrzebuje mięsa, a pewne składniki, które są w nim, ale można je znaleźć także w innych produktach, rzecz w tym, by odpowiednio dobrać dietę. Można podać wiele przykładów problemów zdrowotnych wywołanych nie brakiem, a jedzeniem mięsa. A czy człowiek jest z natury mięsożerny, roślinożerny czy wszystkożerny... Odsyłam do lektur o wegetarianiźmie a także różnic między posczególnymi grupami krwi.

Tak na marginesie, by nik nie zobaczył:
A propos pałeczek, to można nimi jeść szybko, łapczywie i nakładać duże porcje, ale chętnie uwierzę, mimo tego, w stwiedzenie, że to jest zdrowe - bo uwielbiam jeśc pałeczkami i używam ich do czego tylko się da. Chociaż może bez przesady, bo nie próbuję sporzyć nimi pizzy, tak, jak Chińczycy, gdy byli w Polsce. <- autentyczne wydarzenie :D


AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"


Wysłany: 2006-11-30 17:55

Ja sobię robie tak że mięsko szmam tylko 3 razy w tygodniu.I muszę przyznać że duże lepiej się czuje jedząc więcej warzyw. Tak mi lekko i dobrze poprostu :)


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2006-11-30 17:59

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Jesli wegetarianizm to tylko rozsądny - z prawdziwą dietą zastępująca mięso. No i bez takich hardkorów, żeby nei jeść nawet jajek czy ryb... Osobiście jem to co lubię i nie wyobrażam sobie nie móc co jakiś czas zjeść czegoś mięsnego (oczywiście nie zjem zadnego mięsa typu konina, bo to już przegięcie...). A dziś czekają mnie tłuste i niezdrowe koreczki śledziowe <mniam>


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2006-11-30 18:31

sorewicz ale co to za vege jak wpiernicza ryby :wink: ja tam ryb nie tykam, jajeczko owszem owszem chetnie chetnie :wink:
hardokorem moze byc fruitarianizm, ale vege to lajcik maxymalny :wink:
odnosnie lekkosci po vege zarciu to sprawa jest taka, ze miesko sie bardzo dlugo trawi i zostaje we flaczkach )liczb rzucal nie bede bo nie pamietam, a zmyslac nie chce), za to warzywka i tego typu historie trawia sie szybciej i dlatego czlowiek jest lzejszy po takim zarelku

-------------
Ignite-Veteran


united we stand divided we fall


Wysłany: 2006-11-30 20:04

Wegetarianizm może byc dużo zdrowszy, niż jedzenie mięsa, ale nie może to być tylko odstawienie mięsa, ważne są subscytuty. Nie koniecznie jajka i ryby. :?


AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"


Wysłany: 2006-11-30 21:04

ale ryby to tez mieso tyle ze rybie a nie swinskie czy krowie czy konskie albo osle :roll:
nie jarze za bardzo czemu ludzie ryb nie uwazaja za miecho, to jakby powiedziec, ze jestem vege, ale czasem wpierdalam prosiaka, to nie mieso tylko prosiak przeciez :wink:


------------------
Ignite-Live For Better Days


united we stand divided we fall


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło