Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Lenistwo. Strona: 9

Wysłany: 2007-02-22 14:58 Zmieniony: 2007-02-22 15:13

Lenistwo to moje 2-gie imie (Stary Lucyfer ma spaczone poczucie humoru :twisted: ) A tak na serio to najwiekszy len mnie bierze jak mam sie uczyc albo posprzatac. Za to jak mam cos do zrobienia co mnie chociaz troche interesuje to zabieram sie od razu bez obrzydzenia.


Nigdy nie jest tak zle zeby nie moglo byc gorzej... duzo gorzej


Wysłany: 2007-06-08 00:14

Lenistwo to bardzo przyjemny stan :lol: ....choć czasem potrafi zmęczyć :twisted:


Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.


Wysłany: 2007-06-08 09:16

Ostatnio próbuję, chyba dośc skutecznie walczyc z tą cechą charakteru, co przynosi samozadowolenie, z faktu że człowiek ma siłe aby nicnierobienie zamienić w "coś" co przynosi jakieś efekty. W tej chwili hasło "lenistwo" stało się dla mnie synonimem czytania i spacerów po okolicy :D


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2007-06-08 19:05

nomay (Bicz)
nomay
Posty: 566
Włocławek/Bergen/Praga/Kopenh...

No właśnie najgorzej jest, gdy już nawet człowiek ma chęć i jest zmobilizowany i wtedy coś się wydarzy, wirusisko go dopadnie, albo okaże się, że się mu daty pomyliły i miał coś na wczoraj zrobić...najlepiej wtedy odzyskać spokój kurwa buddy, zakasać rękawy i po kolei barć się do roboty...cóż kilka nieprzespanych nocy, w przypadku niektórych hektolitry kawy ( u mnie herbaty) wlanych w żołądek i do przodu 8)
A z tym "to już ostatni raz, już nigdy nie będę zostawiał(a) niczego na ostatnią chwilę"...oj ileż to już razy ćwiczyłam :roll:
Ale jestem coraz lepsza, bo w tym semestrze tylko jedną pracę pisałam dzień przed oddaniem...hmmm...pewnie dlatego, że w tym semestrze tylko jedną pracę napisać było trzeba :roll: nevermind...ale od egzaminu z prawa konsularnego i dyplomatycznego już się uczę :lol: a mam go dopiero za tydzień


"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]


Wysłany: 2007-06-08 19:51

nomay (Bicz)
nomay
Posty: 566
Włocławek/Bergen/Praga/Kopenh...

hmmm..no cóż...lepiej żeby Ci się zaczęło chcieć:)
Oj tam oj tam..dasz radę. Co to są trzy egzaminy? :twisted: Gdybyś miała pięć..no to bym się na Twoim miejscu bała...ale trzy...nie takie rzeczy już człowiek robił - np. Plan Pięcioletni w trzy dni :twisted: (już nawet nie pamiętam całości tego dowcipu o św. Piotrze, Polakach i innych nacjach...ale pamiętam, że był dobry) <- taka tyci dygresyjka.

No! To do pracy a nie tu żurawia zapuszczasz na DP :twisted:


"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]


Wysłany: 2007-06-09 16:00

,,Na tapczanie siedzi leń, nic nie robi cały dzień'' ....eh...To mój autoportret w dniu dzisiejszym :)
[img:ab64bdf81b]http://janbrzechwa.w.interia.pl/obrazy/len5.gif[/img:ab64bdf81b]


Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.


Wysłany: 2007-06-09 17:09

Ja jestem leniem. Nie chce mi się spać, ani nie chce mi się na tyłku siedzieć


Fuck you dude!


Wysłany: 2007-06-09 23:32

dymek (Bicz)
dymek
Posty: 270
Ludomy (tudzież Poznań)

A wiecie co...
Mi to się nawet nie chce nie chcieć... :?


[img:c20ec57fc2]http://images21.fotosik.pl/277/bb0cde48e364092a.jpg[/img:c20ec57fc2]


Wysłany: 2007-06-11 12:31

nomay (Bicz)
nomay
Posty: 566
Włocławek/Bergen/Praga/Kopenh...

[quote:c28fe27698="Narea"]wyjątkowy poniedziałek: jeszcze 11 a ja w pidżamkach po chacie mykam :D po prostu stan błogiego półtrwania jest jednym z najprzyjemniejszych w życiu szczególnie pod kątem rozpatrywania takich podłych dni jakimi są poniedziałki...[/quote:c28fe27698]

Takim to dobrze 8) Nie to co wsadzenie nosa w notatki i wkuwanie bo jeszcze jeden..no jeszcze jeden się ostał do zaliczenia i osiągnięcia stanu błogiego tumiwisizmu po oddaniu indeksu...

Ale żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce... :roll:


"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]


Wysłany: 2007-06-11 12:50

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

niech mi ktos napisze prace licencjacką


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2007-06-11 13:40

nomay (Bicz)
nomay
Posty: 566
Włocławek/Bergen/Praga/Kopenh...

[quote:6e16cd5c04="minawi"]niech mi ktos napisze prace licencjacką [/quote:6e16cd5c04]

A na jaki temat? Może Ci swoją podrzucę :twisted: hihihi

Eh...prawie dokładnie za rok to ja będę ślęczeć nad magisterką :roll:


"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]


Wysłany: 2007-06-11 13:44

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Fenomen Jana Sebastiana Bacha 8) w kontekście kulturotwórczym :?

MAm takiego lenia, że do sierpnia tego nei sklecę :/


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2007-06-11 13:44

[quote:2cf9c685ee="nomay"][quote:2cf9c685ee="minawi"]niech mi ktos napisze prace licencjacką [/quote:2cf9c685ee]

A na jaki temat? Może Ci swoją podrzucę :twisted: hihihi[/quote:2cf9c685ee]

Tylko drogo sprzedaj pracę minawi :) ! będzie na nową porcję truskawek :lol:

[size=18:2cf9c685ee]Oddam Lenia w dobre ręce ! Oferty na priv![/size:2cf9c685ee]


Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.


Wysłany: 2007-06-11 14:02

nomay (Bicz)
nomay
Posty: 566
Włocławek/Bergen/Praga/Kopenh...

Heh...może bym i sprzedała..ale jak tu podciągnąć obraz terroryzmu w polskich mediach i jego społeczny odbiór pod Jana Sebastana Bacha ? <myśli, drapie się po czuprynie> :roll:

Ni w te ni wewte...

Wow...wygląda jak jakiś dialekt ze środka puszczy amazońskiej.


"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]


Wysłany: 2007-06-12 10:34

Znacie powiedzenie : Na kaca najlepsza jest praca.? Wedlug mnie na lenia tez najlepsza jest praca. Najwiekszym przyjacielem lenia jest dalsze nic nierobienie. Zas ZMUSZENIE SIE sie do podjecia jakiegos dzialania powoduje iz len umyka w poplochu.



Wysłany: 2007-06-14 07:13

Generalnie - tępię leni, sama się do nich nie zaliczam, chociaż nie powiem - miewam chwile słabości.
Nie ma to jak bezproduktywne trwonienie czasu fuuuuj.


I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it


Wysłany: 2007-06-15 22:41

[quote:f190f17f77="Dasstin"]
Wow, chcialbym tak miec, wtedy mozna wiele osiagnac... ja jednak wole siedziec i trwonic czas... np. siedzac na forum DP ? ;>[/quote:f190f17f77]

Kiedyś jeden mój znajomy rzekł do mnie te mądre słowa:
"Pamiętaj, dzień bez aktu twórczego (kreacji) jest dniem straconym. Chociażbyś miała narysować słoneczko lub zrobić złą fotografię - zrób to!"

I miał świętą rację, a ponieważ jestem osobą, dla której tworzenie jest istotą jestestwa, staram się spełniać to przykazanie.

Tworzę, więc jestem!


I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it


Wysłany: 2007-06-16 13:12

[quote:efc47f6ce6="Narea"]a po cóż tworzyć dla poklasku i sukcesu jedynie? wziąć się do roboty i zrobić coś dla siebie! (:[/quote:efc47f6ce6]

większość naprawdę dobrej sztuki tworzona nie jest dla zdobycia poklasku, wynika ona według mnie z niepohamowanej konieczności "ufizyczniania" emocji przez twórcę.
Bo tym dla mnie jest właśnie tworzenie - zamknięciem w formie fizycznej chwilowych emocji, impresji albo przemyśleń i wewnętrznej potrzeby.
To, czy powstanie wiersz, muzyka, rzeźba, obraz, zdjęcie, powieść, piosenka, czy jakikolwiek inny przejaw działań twórczych powinno wypływać właśnie z tego w czym czujemy się najlepiej.
I naprawdę warto próbować, próbować i próbować. Aż nadejdzie moment, kiedy nasza odwaga pozwoli nam uwolnić "dzieło" dla oczu (uszu) innych.

A to, czy sie to komuś spodoba czy nie, cóż - kwestia gustu.
Nie możemy zadowolić przecież całej ludzkości.


I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it


Wysłany: 2007-06-16 16:06

Chyba offtopujemy,
miało być o lenistwie, a my o sztuce.
Pozdrawiam Pana Twórcę, tak trzymac!


I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it


Wysłany: 2007-06-16 21:35

Jesteśmy zbyt leniwi na otwarcie tematu dla tfurcuff?


I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło