Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Fobie. Strona: 2

Wysłany: 2006-08-30 10:15

marfefka (Bicz)
marfefka
Posty: 109
właściwie Poznań

Minawi, od wczesnego dzieciectwa (z rodzinnych przekazow mam takie dane) histerycznie reagowalam rowniez na wszelkiego rodzaju fredzelki, futerka, kiciusie i takie tam:P:D

Co do ptakow, to nie jest - of kors - obrzydzenie czysto estetyczne (bo o tych kuprach pisalam:P), panika mnie niewytlumaczalna ogarnia jak sie ptaszycho jakies w poblizu (w powietrzu lub na ladzie) paleta. Glupie, nie?


"Z twarzy podobna zupełnie do nikogo".


Wysłany: 2006-08-30 10:19

Marfefko, nawet małego, biednego, niewinnego wróbelka się boisz ?

Ja jak byłem mały, to bałem się patrzeć w księżyc jak była pełnia 8O


.


Wysłany: 2006-08-30 10:34

marfefka (Bicz)
marfefka
Posty: 109
właściwie Poznań

Harlequin, no..., te male ptaszory jakby nieco znosniejsze, bo caloksztalt bardziej zwarty, piorko gladsze, hehe. Ogolnie jednak: brrr :wink:


"Z twarzy podobna zupełnie do nikogo".


Wysłany: 2006-08-30 10:53

Jak zaprosisz na urodzinki to ci PTASZNIKA kupie :twisted: będziesz miała problem z głowy :twisted:


.


Wysłany: 2006-08-30 12:04

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

[quote:e2af4b2718="Harlequin"]
Ja jak byłem mały, to bałem się patrzeć w księżyc jak była pełnia 8O[/quote:e2af4b2718]

To jest chyba LUNOfobia :lol: I znaczy że może jesteś wilkołakiem albo co, hehe, może o pełni zamieniasz się w jakiegoś ptaszora 8) <zarcik>


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2006-08-30 12:18

Nie no teraz to juz księżyca się nie boje :twisted: teraz to nawet lubie czasem popatrzeć na jego łysinę :D


.


Wysłany: 2006-08-30 13:00

marfefka (Bicz)
marfefka
Posty: 109
właściwie Poznań

Swoja droga ciekawe jaka biedak traume przezyl, ze taki nieowlosiony...
Moze ma lek wysokosci albo uczulenie na gwiezdny pyl:P

:wink:


"Z twarzy podobna zupełnie do nikogo".


Wysłany: 2006-08-30 15:30

No Marfefko, może i coś w tym jest bo nienawidze tematyki sci-fi, a wysokości też nie lubie :?


.


Wysłany: 2006-08-30 15:39

A ja się boję owadów, pacynek, kukiełek, clownów, mimów, ogólnie wszelkich przebierańców (nieważne czy to Święty Mikołaj, słoń czy maskotka Orange :D)... i cyrku też się boję :D BRRRRR... :D



Wysłany: 2006-08-30 15:45

Lorelei_Lee (Bicz)
Lorelei_Lee
Posty: 23
Lublin / Warszawa

Dzieki Elmo przynajmniej wiem co mi dolega... Także boję się pszczoł i os, ale najbardziej chyba nie moge znieść gzów, czy jak nazwya się to coś ... końska mucha :P ?
Co do lęku wysokości... Wierzę, że takie rzeczy są do pokonania, kiedyś mieszkałam na 4 piętrze i kręciło mi się w głowie gdy wychylałam się za barierkę, a teraz już na to nie reaguję... ale na 12 piętrze nadal czuję się po psotu dziwnie...
Marfefka... ciekawi mnie jak przeżyłaś atak ptasiej grypy...


We’re only made of water The full moon gets us high We can change our shape into anything as often as we like


Wysłany: 2006-08-30 16:39

marfefka (Bicz)
marfefka
Posty: 109
właściwie Poznań

Lorelei_Lee, ot tak, po prostu... nie wzielam go sobie do serca... :wink:
A co dokladnie Cie zaciekawia: czy przyjelam serie szczepien? A moze wiedziec chcesz czy skakalam pod sufit z radosci, ze pare labedzi w Toruniu, Bydgoszczy i Szczecinie padlo?


"Z twarzy podobna zupełnie do nikogo".


Wysłany: 2006-08-30 16:58

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

[quote:1471995713="Fausthie"]A ja się boję owadów, pacynek, kukiełek, clownów, mimów, ogólnie wszelkich przebierańców (nieważne czy to Święty Mikołaj, słoń czy maskotka Orange :D)... i cyrku też się boję :D BRRRRR... :D[/quote:1471995713]

Czyżby to wpływ filmu "IT" , Fausthie?

Mnie clowni tylko wku**iają :evil:


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2006-08-30 17:04

marfefka (Bicz)
marfefka
Posty: 109
właściwie Poznań

O, albo taka klaustrofobia. Niby w windzie, czy innej ciasnej kanciapie mnie szalenstwo nie tknie. Ale gdyby mi kazali przez niski i waski tunel pelznac, to istnieje duze ryzyko, ze stalby sie on automatycznie miejscem mojego pochowku:P :wink:


"Z twarzy podobna zupełnie do nikogo".


Wysłany: 2006-08-30 17:12

Minawi: Ponoć to wpływ wielkopolskich Gwiazdorów (jakby ktoś nie wiedział, to Gwiazdor przychodzi w czasie Gwiazdki :D) z czasów jak miałam jakieś 3 lata hehehe :D A owady... bo mało co mnie w dzieciństwie nie zabiły :D Przeżyłam "drobny" atak kilkudziesięciu pszczół ;P Co najlepsze... pszczół się teraz nie boję, ale wszelkiego innego robactwa (szczególnie latającego i szybko chodzącego) jak najbardziej :D

Natomiast wszelkie ciasnoty, tunele, wysokości... pozbyłam się tego rodzaju lęków No, prawie... wciąż się boję, ale mnie do tego ciągnie :D :D :D



Wysłany: 2006-08-30 18:49

A wsiadł ktoś z Was kiedyś do samolotu, który miał "rozklekotane" silniki? ;P Ja miałam tę "przyjemność" na terenie byłego ZSRR ;P Na szczęście cała wycieczka Polaków się zbuntowała i musieli nam podstawić inny :D Mimo to nie boję się samolotów :D

Ekhm, lubię łazić na dużej wysokości w nocy ;P



Wysłany: 2006-09-03 21:40

Skoro jest temat o fobiach to porusze pewien temat;]..
Zawsze interesowaly rzeczy dziwne i takie oto fobijne stwierdzenie:
Zaloze sie ze wiekszosc z was, jesli nie wszyscy, miala jak byla dzieckiem fobie ze jak wychyli reke lub noge spod koldry, lub wychyli za lozko to cos ja zlapie. Czesto po strasznych filmach opatulalismy sie szczelnie kolderko nawet chowajac glowe pod koldra mimo ze nie wszystkich rodzice straszyli jakims potworem, ktory lapie. Ba! Wiekszosc sama na to wpadla.
Jest pare teorii na to, ale zadna mi nie pasuje do konca:). Mozecie sie pobawic i sami wymyslec lub zwierzyc sie, ze chowaliscie sie w lozeczku.. Przeciez to nie wstyd


"- Ech, bo te wasze demony są jak koty. - Niezależne, piękne, drapieżne...? - Pieprzą wszystko, co nie zdąży uciec i udają, że nic i nikt ich nie obchodzi, a tak naprawdę, to puchate pieszczochy."


Wysłany: 2006-09-04 09:42

Fobie...Super temat :D
Ja mam dość dziwną zwłaszcza jeśli spojrzymy na moje zamiłowanie do rzeżb nagrobnych cmentarzy, wszelkich wierzeń co do pochówku umarłych etc.
Mam Tanatofobie czyli paniczny lęk przed śmiercią. Nie jest to całe szczęście bardzo zawansowane inaczej chyba umarłabym podczas spaceru po cmentarzu...
Ale czasem mam takie chwilę, że ogarnia mnie paniczny lęk i nawet boje się zasnąć... :?


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2006-09-04 09:58

Nie boj sie Pandora :D wyobraz sobie jakbys miala zalac sie w trupa az do uciecia filmu ... nawet nie wiesz kiedy Cie nie ma ...


.


Wysłany: 2006-09-04 12:58

Weź mnie nie strasz :P dlatego nigdy aż tak pijana nie byłam i nie planuje


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2006-09-04 14:43

Grzeczna dziewczynka :D akurat to doświadczenie można ominąć :D


.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło